Ponieważ Yoon dotąd odmawiał składania zeznań, śledczy zwrócili się do sądu o przedłużenie aresztu.
Zawieszony w obowiązkach prezydent w sobotę był przez blisko pięć godzin przesłuchiwany przed Zachodnim Sądem Rejonowym. Yoon przemawiał w sądzie przez 40 minut. Sędzia wydał jednak nowy nakaz, przedłużający areszt do 20 dni, z uwagi na „obawy, że podejrzany może zniszczyć dowody”.
Czytaj więcej
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol oddał się w ręce funkcjonariuszy policji i został aresztowany.
Oświadczenie prezydenta Korei Południowej
Z kolei prawnicy prezydenta twierdzili, że aresztowanie jest nielegalne, ponieważ nakaz aresztowania wydano w niewłaściwym sądzie, a zespół śledczy nie miał uprawnień do prowadzenia śledztwa. Przestępstwo, o które może zostać oskarżony Yoon, jest jednym z niewielu, przed którym prezydent Korei Południowej nie ma immunitetu i jest zagrożone karą śmierci – której w Korei Południowej nie wykonuje się od niemal 30 lat.
Yoon za pośrednictwem swoich prawników wezwał protestujących w jego obronie ludzi do pokojowego wyrażania swoich opinii”, z kolei siły policyjne wezwał do okazania protestującym „tolerancji”. Dodał w oświadczeniu, że „nie podda się i naprawi zło, nawet jeśli zajmie to trochę czasu”.