Kupowanie zdrowej żywności to trend, który dotyczy nie tylko bywalców ekologicznych delikatesów, wydających krocie na certyfikowane produkty. Konsumenci chcą, by podstawowe produkty także spełniały ich oczekiwania pod względem wpływu na zdrowie. 62 proc. Polaków jest gotowych zapłacić nawet więcej za produkt bez żadnych niepożądanych składników.
– Rozumieją przez to, że im krótsza lista, tym mniej jest tam sztucznych dodatków. A to właśnie obawa przed mnogością sztucznych dodatków w żywności plasuje się wyżej wśród polskich konsumentów niż przeciętnie w Europie – mówi Małgorzata Cichecka, dyrektor działu efektywności sprzedaży w firmie badawczej Nielsen.
To na rynku rewolucja. Dotąd niepodważalnym kryterium wyboru była cena. Dodatkowo Polacy dziś częściej niż w Europie czytają etykiety i sprawdzają zawartość produktów.

Mniej soli i cukru
Detaliści i producenci muszą na ten trend odpowiedzieć, co już robią pod hasłem „refomulacja". Kryją się za nią prace nad usuwaniem z produktów pewnych składników czy zmniejszeniem ich ilości, bez pogorszenia przy tym smaku.