Brytyjskie puby mocno ucierpiały w wyniku pandemii i związanych z nią ograniczeń. Branża z sięgającymi średniowiecza tradycjami znajduje się na krawędzi załamania – restrykcje związane z jesienną falą infekcji zredukowały do zera możliwości obsługi klientów. Brytyjski rząd wyszedł im nieco naprzeciw i nowe przepisy pozwolą pubom na sprzedaż piwa na wynos oraz w dostawie.
Zamówienia, zgodnie z nowymi przepisami, klienci muszą składać poprzez stronę internetową, telefonicznie lub wiadomością tekstową. Puby nie są ograniczone tylko do sprzedaży na wynos, mogą również dostarczać zamówienia do domu klienta.
Dla właścicieli pubów jest to małe zwycięstwo, jednak domagają się, by mogli prowadzić sprzedaż tak jak sklepy.
- Alkohol na wynos z pubów, jeżeli został zamówiony i klienci nie wchodzą do środka, to ruch w dobrym kierunku, ale wciąż mocno niewystarczający – powiedziała cytowana przez BBC Emma McClarkin, prezeska British Beer&Pub Association.
Branża wskazuje, że tylko dalsze ułatwienia sprzedaży mogą pomóc nie tylko ocalić puby, ale także uchronić 7,5 mln pint (ok. 3 mln litrów) piwa od zmarnowania.