Węgry pozwane do TSUE za dyskryminację LGBTQ+

Komisja Europejska zdecydowała dziś o zaskarżeniu Węgier do Trybunału Sprawiedliwości UE za dyskryminację wobec ludzi LGBTQ+.

Publikacja: 15.07.2022 13:03

Premier Węgier Viktor Orban

Premier Węgier Viktor Orban

Foto: PAP/EPA

mat

Jak pisze "Deutsche Welle" piórem Tomasza Bieleckiego, chodzi o „ustawę o ochronie dzieci” zakazującą narażania ich na „propagandę homoseksualną” w szkołach oraz mediach. Bruksela powołuje się m.in. na łamanie przepisów dyrektywy audiowizualnej oraz o handlu elektronicznym, które zabraniają cenzurowania treści na podstawie kryteriów z nowych węgierskich przepisów o LGBT+.

Druga dzisiejsza skarga na Węgry do TSUE dotyczy niezależnego Klubradio, które w zeszłym roku zostało usunięte z eteru. - Ten nadawca od lat był na celowniku premiera Viktora Orbana, a już po wyborach w 2010 roku prawie zbankrutował wskutek utraty reklamodawców bojących się narażania rządowi. Potem rząd Orbana przegrał kilka spraw sądowych, w których uchylano decyzje Węgierskiego Narodowego Urzędu Mediów i Telekomunikacji, który odmawiał przedłużenia koncesji dla Klubradio. Ale ostatecznie Klubradio utraciło koncesję w 2021 roku, co władze tłumaczyły naruszeniami proceduralnymi nadawcy.

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Sądy i trybunały
Sędzia od lat nie pisze uzasadnień wyroków. Resort Bodnara reaguje
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”