Do rozboju doszło prawie rok temu w jednym ze sklepów spożywczo-monopolowych w Giżycku (województwo warmińsko-mazurskie). Młoda kobieta zaczęła rozmowę z ekspedientką, po czym wyciągnęła z torebki tłuczek do mięsa i uderzyła 56-latkę w głowę, potem zadawała jej ciosy po całym ciele. Doszło do szarpaniny, napadnięta kobieta uciekła ze sklepu. Wtedy napastniczka weszła za ladę i zabrała ze sklepowej kasy co najmniej 800 zł.
Kilka godzin później została zatrzymana i aresztowana. Postawiono jej zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i uszkodzenia ciała napadniętej kobiety. Oskarżona była też o drugie przestępstwo – kradzież zegarka wartego 1,5 tys. zł.
Kiedy kuchenny tłuczek do mięsa jest niebezpiecznym narzędziem
W lipcu kobieta została skazana na 4,5 roku pozbawienia wolności. Apelację złożył obrońca. Chciał uznania, że tłuczek do mięsa nie jest niebezpiecznym narzędziem i w związku z tym domagał się zmiany kwalifikacji prawnej i łagodniejszej kary dwóch lat i dwóch miesięcy więzienia.
W czwartek Sądu Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt II AKa 168/24) podtrzymał wyrok SO w Olsztynie. Odnosząc się do zakwalifikowania użytego w rozboju tłuczka jako narzędzia niebezpiecznego sędzia sprawozdawca, powołując się przy tym na opinię biegłego, stwierdził, że w okolicznościach normalnego użycia tłuczek do mięsa nie posiada oczywiście cechy narzędzia niebezpiecznego. Natomiast użycie tego przedmiotu – posiadającego wszak metalowe okucia – w ustalonych okolicznościach sprawy, z takim natężeniem siły, jak tego dokonała oskarżona, nie pozostawia wątpliwości co do tego, że kwalifikacja czynu jako rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia jest prawidłowa.
Sędzia wskazał, iż kara łączna 4 lat i 6 miesięcy jest karą surową, ale z całą pewnością adekwatną do stopnia zawinienia, pobudek i okoliczności działania oskarżonej.