Śmiertelny wypadek podczas skoku spadochronem. Pilot otrzymał zakaz lotów

Francuski pilot, który doprowadził do odcięcia głowy skoczkowi wingsuitingowemu został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania śmierci. Sąd zastosował wobec niego wyrok 12 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz zakaz latania.

Publikacja: 22.11.2023 19:17

Śmiertelny wypadek podczas skoku spadochronem. Pilot otrzymał zakaz lotów

Foto: Adobe Stock

Do tragedii doszło w lipcu 2018 roku - skoczek Nicolas Galy został uderzony w powietrzu przez skrzydło samolotu. Maszyna odcięła mu głowę. Ciało zmarłego wylądowało na polu obok miasta po tym jak spadochron otworzył się sam. 

Za główne przyczyny zdarzenia uznano szereg zaniedbań - przed skokiem skoczek wraz z pilotem nie przeprowadzili konsultacji odnośnie trajektorii lotu zarówno maszyny jak i skoczka. Pilot, którego dane osobowe nie zostały ujawnione do końca twierdził, że jest niewinny i wypadek jest "tragedią jego życia", wskazywał, że to Galy zmienił plan i nie leciał wyznaczonym kursem. Powiedział także, że w chwili rozpoczęcia manewru zniżania się był w dużej odległości od wingsuiterów. 

Przy czym dodał, że skoki wingsuiterów mają zupełnie inny przebieg niż zwykłych skoków ze spadochronem, ponieważ ci pierwsi mogą wchodzić w konflikt z samolotem, natomiast drudzy opadają. 

To jednak skazany pilot wystartował z nieważną licencją, władze lotnicze we Francji ograniczyły jego uprawnienia ze względu na stan zdrowia. 

Sąd obciążył również grzywną w wysokości 20 tysięcy euro (około 87 tysięcy złotych) szkołę, która zatrudniła pilota. Połowa z tej kwoty została zawieszona do spłaty. 

Po tej tragedii Francja zaostrzyła przepisy dotyczące skoków z samolotu, odprawy między pilotami i skoczkami są obowiązkowe. 

Czytaj więcej

Ruszył proces ws. śmierci francuskiego skoczka, któremu samolot uciął głowę

Do tragedii doszło w lipcu 2018 roku - skoczek Nicolas Galy został uderzony w powietrzu przez skrzydło samolotu. Maszyna odcięła mu głowę. Ciało zmarłego wylądowało na polu obok miasta po tym jak spadochron otworzył się sam. 

Za główne przyczyny zdarzenia uznano szereg zaniedbań - przed skokiem skoczek wraz z pilotem nie przeprowadzili konsultacji odnośnie trajektorii lotu zarówno maszyny jak i skoczka. Pilot, którego dane osobowe nie zostały ujawnione do końca twierdził, że jest niewinny i wypadek jest "tragedią jego życia", wskazywał, że to Galy zmienił plan i nie leciał wyznaczonym kursem. Powiedział także, że w chwili rozpoczęcia manewru zniżania się był w dużej odległości od wingsuiterów. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki