Jak doniosła rozgłośnia RMF FM, brytyjski sąd jeszcze nie zajął się kwestią wydania podejrzanego polskim organom. Zdecydował tylko, że po zatrzymaniu na podstawie listu gończego, "Stuu" trafi za kraty. Youtuber odwołał się od tej decyzji. W najbliższy wtorek sąd ma się zająć jego zażaleniem, podejrzany chce zamiany aresztu na środki wolnościowe.
Nie wiadomo natomiast, kiedy sąd wyznaczy termin posiedzenia w sprawie decyzji o ekstradycji. Tydzień temu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów i wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt wobec youtubera. Sąd wydał zgodę. Za Stuartem B. wystawiono list gończy. W Polsce mają mu być postawione zarzuty seksualnego wykorzystywanie osób małoletnich poniżej 15. roku życia oraz rozpijania ich.
Czytaj więcej
Główny podejrzany w "Pandora Gate" Stuart K.-B., znany jako Stuu, został zatrzymany na podstawie...
Działania te mają związek z tzw. pandora gate - aferą pedofilską wśród polskich gwiazd platformy YouTube.
Afera "Pandora gate" wybuchła na początku października, gdy znany youtuber Sylwester Wardęga opublikował obszerny materiał na temat skandalu związanego z wykorzystywaniem nieletnich przez niektórych najbardziej znanych youtuberów w Polsce. Z filmu wynika, że Stuart B., znany jako "Stuu" w 2014 r. korespondował z 13-letnią dziewczyną, proponował jej spotkania i wysyłał wiadomości o charakterze erotycznym.