Pod koniec października ub.r. artysta uczestniczył w kolizji z motocyklistą na al. Mickiewicza w Krakowie. Okazało się, że w momencie zdarzenia Jerzy S. miał w organizmie 0,7 promila alkoholu. Prokuratura postawiła tu wówczas zarzut z art. 178 par. 1 Kodeksu karnego, za co – w przypadku uznania winy – grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Prokuratura chce wyższej kary
Na początku marca Sąd Rejonowy w Krakowie wydał w tej sprawie wyrok i orzekł, że Jerzy S. musi zapłacić grzywnę w wysokości 12 tys. zł, nie może prowadzić żadnych pojazdów mechanicznych przez trzy lata, a także nakazał mu wpłacenie sześciu tysięcy zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym.
Prokuratura chciała dla niego wyższej kary i wnosiła, żeby Jerzy S. zapłacił 45 tys. kary grzywny i 25 tys. zł na fundusz. I właśnie tego domaga się teraz w apelacji od wyroku. Sąd Okręgowy w Krakowie wyznaczył termin rozprawy odwoławczej w tej sprawie na 30 czerwca – poinformowało rp.pl biuro prasowe instytucji.
Czytaj więcej
Aktora Jerzego S. czeka kolejny proces. Prokuratura wniosła sprzeciw wobec wyroku nakazowego, w którym za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, sąd nałożył na gwiazdora karę grzywny w wysokości 3 tys. złotych - podało Radio Zet. Z kolei na początku marca Jerzy S. został skazany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Apelacja prokuratury od tego wyroku czeka na rozpoznanie.
Druga sprawa też na wokandzie
W związku z tym samym zdarzeniem pod koniec marca sąd rejonowy uznał aktora za winnego wykroczenia, czyli spowodowania niebezpieczeństwa w ruchu drogowym po spożyciu alkoholu. Nieprawomocnym wyrokiem, wydanym w trybie nakazowym, wymierzył mu za to karę w wysokości trzech tysięcy złotych. Od tego wyroku sprzeciw również złożył prokurator, a także pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, czyli motocyklisty. Teraz sprawa trafi na rozprawę, która odbędzie się 2 sierpnia.