Ziobro poinformował, że zebrano obszerny materiał dowodowy, zarzuty usłyszało 10 osób, ale śledztwo jest rozwojowe, więc istnieje ryzyko matactwa. Minister sugerował, że decyzja sądu była inspirowana.
- Rodzi się pytanie, jak ta decyzja ma się czasowo do wypowiedzi pana premiera Tuska, który nie dochowując standardów europejskich o nieoddziaływaniu na sądy, pozwolił sobie mówić w jednej z prywatnych telewizji, że Sławomir N. jest de facto więźniem politycznym. Tak być nie może, takie sformułowania, jak widać, mogą mieć swoją moc sprawczą i siłę, bo rodzi się pytanie o związek między tymi wypowiedziami Donalda Tuska a decyzją sądu - powiedział Zbigniew Ziobro.