Jak pani ocenia skuteczność kursów pozwalających na redukcję punktów karnych? Funkcjonowały przez wiele lat.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu była raczej niewielka. Badania z krajów europejskich, USA i Australii pokazały, że są tam skutecznym środkiem prewencyjnym. W Polsce kursy do tej pory nie były dostosowane do typu wykroczeń uczestników ruchu. Obowiązywał jeden program omawiający problemy bezpieczeństwa ruchu, a warunkiem redukcji punktów karnych był tylko udział w zajęciach. Kierowca mógł w każdej chwili dobrowolnie zgłosić się na szkolenie, które zmniejszało liczbę punktów. Program szkolenia raz określony nie podlegał ewaluacji i nie był nigdy zmieniany ani doskonalony.