Problem pojawił się w związku z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która weszła w życie 22 lutego 2018 r. Ustawa ta, po pierwsze – przewiduje możliwość wprowadzenia przez gminy stref czystego transportu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.
Po drugie – za wjazd do takiej strefy wprowadza opłaty – 2,5 zł za godzinę.
Ta sama ustawa ogranicza wjazd do czystej strefy dla wielu pojazdów. Enumeratywnie wymienia te, które wjechać mogą. Są to pojazdy: elektryczne; napędzane wodorem i napędzane gazem ziemnym. Ustawa nie wymienia więc rowerów. A ponieważ rower również jest pojazdem, kierujący nim będzie musiał uiścić opłatę za wjazd, tak jak każdego innego pojazdu niewymienionego w ustawie. Rower (jak wynika z art. 2 pkt 47 prawa o ruchu drogowym) nie jest jednak ani pojazdem silnikowym (nawet taki z silnikiem elektrycznym czy dołożonym napędem), ani pojazdem samochodowym.
Z opłaty ustawa zwalnia pojazdy: policji i innych służb, karetki pogotowia czy autobusy szkolne itd.
W związku z wejściem w życie ustawy kilka dni temu pojawiły się w Polsce dwa nowe znaki drogowe. Informują one o wjeździe i wyjeździe z tych stref. ©?