Tymczasem lek tzw. drugiego czy trzeciego rzutu może nie gwarantować skutecznej terapii - a to może zagrażać nie tylko zdrowiu, ale i życiu pacjentów.
Czytaj także: Brak leków w aptekach to nie wina farmaceutów
Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Zdrowia w sprawie utrzymującej się niedostępności wielu lekarstw. Skłoniły go do tego alarmujące doniesienie mediów oraz troska o zdrowie i życie pacjentów.
Dotychczas Rzecznik nie podejmował działań w tej sprawie. Miał bowiem na uwadze list Ministra Zdrowia do Naczelnej Izby Aptekarskiej z 10 lipca 2019 r., w którym Łukasz Szumowski zapowiadał "zdecydowane działania" w celu rozwiązania problemu. O jego narastaniu świadczą jednak niepokojące doniesienia mediów.
324 deficytowe leki znalazły się na liście produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego czy wyrobów medycznych zagrożonych brakiem dostępności, zawartej w załączniku do obwieszczenia Ministra Zdrowia z 5 lipca 2019 r. (Dziennik Urzędowy Min., poz. 54).