W poniedziałek ruszyły prace sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać celowość i legalność wykorzystywania Pegasusa przez służby specjalne w ostatnich latach. Sprawa jest niebagatelna, bowiem zdaniem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara skala inwigilacji była szokująca. Według nieoficjalnych doniesień Pegasus miał być używany m.in. wobec polityków, prawników czy dziennikarzy. Tzw. totalna inwigilacja miała nie ominąć nawet polityków PiS.
Pegasus w Polsce nielegalny
Stosowanie tego oprogramowania wobec obywateli za nielegalne uznał w ubiegłym roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu i z związku z tym uniewinnił oskarżonego mężczyznę. Według tego sądu materiały zebrane przez służby za pomocą oprogramowania szpiegującego, którym był najprawdopodobniej Pegasus, nie mogą stanowić dowodu w sprawie, ponieważ na stosowanie takiego systemu nie pozwala polskie prawo.
O zmianę przepisów dotyczących kontroli operacyjnej zaapelowała w ubiegłym tygodniu Naczelna Rada Adwokacka. Adwokatura przygotowała projekt nowelizacji k.p.k., który zakazuje wykorzystywania dowodów pozyskiwanych przeciwko obywatelom w sposób nielegalny. Chodzi o przywrócenie zakazu wykorzystywania w procesach karnych tzw. owoców zatrutego drzewa.
Czytaj więcej
Naczelna Rada Adwokacka przygotowała projekt przepisów, które zakazują wykorzystywania dowodów pozyskiwanych przeciwko obywatelom w sposób nielegalny.
Z postulatem tym zgadza się sędzia Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie orzekający m.in. w sprawie wniosków o zastosowanie kontroli operacyjnej. - Jest to dobry kierunek, ale problemów jest więcej, dlatego zmiany powinny być szersze – mówi sędzia Gąciarek.