W ubiegłym tygodniu lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk powiedział, że opozycja ma już w Sejmie większość, która pozwala postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. – Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego do odpowiedzialności politycznej, czasami też karnej polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla – podkreślił Tusk w Sejmie.
- Nawet sugestie, że prezes NBP mógłby zostać postawiony przed Trybunałem Stanu, stanowią zamach na niezależność banku centralnego – odpowiedział premier Mateusz Morawiecki, zapowiadając, że o planach postawienia Adama Glapińskiego przed TS zaalarmuje instytucje międzynarodowe, takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny. Wcześniej takie działania obronne zapowiedział już sam NBP.
Prezesa NBP Sejm może postawić przed Trybunałem Stanu bezwzględną większością głosów. Z czym nowa większość parlamentarna nie będzie miała problemu, bowiem Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica mają dziś 248 posłów. Co więcej, zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu, podjęcie przez sejmową większość uchwały o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS szefa banku centralnego powoduje jego zawieszenie.
Czytaj więcej
Zapowiadane przez nową większość sejmową postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Ada...
Wniosek PiS do Trybunału Konstytucyjnego
W piątek portal "Wirtualna Polska" ujawnił, że posłowie PiS chcą zakwestionować przepisy o zawieszeniu prezesa Narodowego Banku Polskiego w przypadku postawienia go w stan oskarżenia, a także przepis o większości bezwzględnej, która w taki stan może szefa banku postawić.