Hakerzy znów zaatakowali polskie instytucje

Polskie służby wojskowe od cyber bezpieczeństwa wykryły i unieszkodliwiły atak hakerski z Białorusi. Ofiara miało być tym razem wojsko i MON. I to w czasie, gdy trwały ćwiczenia antyterrorystyczne.

Publikacja: 20.04.2023 14:11

Hakerzy znów zaatakowali polskie instytucje

Foto: Adobe Stock

Analitycy wojskowi ujawnili atak hakerski, którego ofiarą miał paść m.in. Ministerstwo Obrony Narodowej. Zidentyfikowanie zagrożenia i unieszkodliwienie zajęło mniej niż 24 godziny. Była to fake-news kampania informacyjna, która za pomocą SMS zachęcał do wchodzenia na strony rządowe i rekrutowania się do polsko-litewsko-ukraińskiej jednostki wojskowej. Poza sms wykorzystano komunikator Telegram i pocztę elektroniczną z domeną mon-gov[.]com. 

- Sprawcami fake-newsa ws. rzekomego powoływania polskich obywateli do jednej z brygad jest białoruska grupa hakerska UNC 1151. Szybka atrybucja adwersarzy jest efektem intensywnej pracy CyberWojska - mówi Karol Molenda, Dowódca Komponentu i  były Dyrektor Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni. 

Czytaj więcej

Cyberatak na polską giełdę. Nie działała strona internetowa GPW

Wojskowym analitykom pomogła kilkuletnia obserwacja wrogich grup przestępczych działających w sieci w tym właśnie obserwacja aktywności grupy UNC1151. Incydent ten - jak informuje wojsko - korespondował z operacją propagandową prowadzoną przez kilkudziesięciu godzin, sugerującą udział tejże brygady w działaniach militarnych na terytorium Ukrainy.

Chleb powszedni polskiego wojska

Jak wyjaśnia płk Grzegorz Wielosz, rzecznik prasowy Dowództwa Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, w ramach przeciwdziałania atakom cybernetycznymi inicjowanym przez grupy APT, które są powiązane z rządami wrogich nam państw, DKWOC ściśle współpracuje z innymi  instytucjami w kraju, posiadającymi wymagane uprawnienia w zakresie ścigania w rozumieniu prawa krajowego i międzynarodowego.

Nie był to pierwszy tego typu atak hakerski połączony z kampanią dezinformacyjną. W styczniu br. podszywając się pod Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, haker wysyłał do obywateli RP wiadomości email zawierające fałszywe informacje na temat konieczności przekazania informacji o obywatelach Ukrainy przebywających na terytorium Rosji. W marcu 2023 roku przeprowadzona została kolejna kampania dezinformacyjna polegająca na wysyłaniu wiadomości email do obywateli RP z informacją o potencjalnych atakach terrorystycznych w Polsce, do której użyto domen podszywających się pod policję.

- Warto podkreślić, że codziennie ścieramy się z przeciwnikiem, a dzięki ciągłym ćwiczeniom i wymianie informacji z naszymi sojusznikami jesteśmy skuteczni, szybkie ustalenie, kto stał za ostatnimi atakami w cyberprzestrzeni jest tego przykładem – informuje płk Grzegorz Wielosz.

Konieczna współpraca międzynarodowa

Obecnie w ramach kształtowania prawa międzynarodowego, toczy się dyskusja na temat ram prawnych, pozwalających zwalczać cyber-terroryzm. Kontrowersje dotyczą tego, czy do obrony przed cyber-terroryzmem można będzie stosować metody tradycyjne i czy będą się one mieściły w ramach międzynarodowych konwencji.

- Wojna wg konwencji międzynarodowych odbywała się tylko konwencjonalnie a przez ostanie 20 lat postęp technologiczny stworzył równoległy świat cyber, który przeplata się z rzeczywistym i agresje konwencjonalna, która kiedyś traktowano, jako jedyna trzeba prawdopodobnie rozszerzyć – wyjaśnia radca prawny Marcin Maruszczak, partner zarządzający w kancelarii YLS.

Problem z prawem międzynarodowym

Działania hakerów nie ograniczają się do jednego Państwa, wykorzystują infrastrukturę w miejscach, w których się fizycznie nie znajdują. Z kolei skutek ich działań występuję w jeszcze innym miejscu. Taki schemat działań wymaga połączenia i synchronizacje postanowień prawa krajowego i międzynarodowego. Jeżeli system prawa jest i pozwala na karanie i ściganie następnym krokiem jest analiza sytuacji faktycznej tj. decyzje polityczne o podjęcia jakichkolwiek działań wobec sprawców lub podjęcia działań pozorowanych.

- Obecnie widzimy, że Rosja i Białoruś wykorzystują działania w sieci w taki sposób, że ataki mają być bolesne i wymierzone nie tylko w Ukrainę, ale również w cały zachodni świat, który popiera i wspomaga Ukrainę. Formalnie trudno znaleźć powiązania Państwa z hakerami bowiem to koordynują różne służby, których działanie jest objęte tajnością. Dodatkowo państwo, które posługuje się hakerami, co oczywiste nie wykazuje aktywności w ich poszukiwaniu i karaniu. W związku z powyższym cyberataki związane z wojną budują sytuację odmienną niż w przypadku ataków terrorystycznych, gdzie dokonujący się tym chwali i przyznaje – wyjaśnia mecenas Maruszczak.

Odpowiedzialność prawna hakera

Warunkiem odpowiedzialności za czyn popełniony za granicą jest uznanie takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu jego popełnienia. Jeżeli zachodzą różnice między ustawą polską a ustawą obowiązującą w miejscu popełnienia czynu, stosując ustawę polską, sąd może uwzględnić te różnice na korzyść sprawcy. Warunek ten jest spełniony, jeżeli popełniony czyn jest przestępstwem zarówno według prawa polskiego, jak i prawa miejsca jego popełnienia.

- Jednak od powyższego jest wyjątek, który moim zdaniem ma tu zastosowanie tj. niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego, ustawę karną polską stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia: przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu wewnętrznemu lub zewnętrznemu Rzeczypospolitej Polskiej; przestępstwa przeciwko polskim urzędom lub funkcjonariuszom publicznym oraz przestępstwa wyłudzenia poświadczenia nieprawdy od polskiego funkcjonariusza publicznego lub innej osoby uprawnionej na podstawie prawa polskiego do wystawienia dokumentu; przestępstwa przeciwko istotnym polskim interesom gospodarczym; przestępstwa, z którego została osiągnięta, chociażby pośrednio, korzyść majątkowa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej – wylicza mecenas Maruszczak.

Zdaniem prawnika, na podstawie analizy dotychczasowych ataków bezwzględnie cały czas istnieje podstawę, aby ścigać takie osoby niezależnie od karalności na ternie Rosji czy Białorusi.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy uprawnieni dostaną 13. emeryturę w tej samej wysokości. Od czego zależy kwota?
Prawo karne
Rośnie przestępczość obcokrajowców. Potrzebna nowa strategia
Zawody prawnicze
Państwo nie chce już płacić milionów komornikom za przymusową emeryturę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego