Trudno nie zgubić się, dociekając, jaka jest polityka ekologiczna państwa. Przez ostatni rok Główny Urząd Nadzoru Budowlanego wraz z Ministerstwem Rozwoju i Technologii zbierały informacje o tym, czym Polacy palą w domach. Jak mówił niedawno Waldemar Buda, minister w MRiT, aby wiedzieć, kogo trzeba wesprzeć w przechodzeniu na ekologiczne źródła ciepła. W tym samym czasie Magdalena Moskwa, minister w resorcie środowiska, przekonywała o słuszności dopłat do węgla dla najmniej uposażonych.
– Trudno sobie wyobrazić wiarygodne przeprowadzenie oceny zasad nieczynienia szkody dla środowiska w sytuacji zwiększonych emisji zanieczyszczeń powietrza – komentuje Ryszard Pazdan, ekspert BCC ds. polityki środowiskowej.
W końcu ogłaszana jest kolejna edycja programu „Czyste powietrze”.
– Przeznaczamy 1,4 mld złotych na działania, dzięki którym właściciele takich mieszkań będą mogli ogrzać się zdecydowanie wydajniej, korzystając z bardziej ekologicznych źródeł ogrzewania swoich mieszkań. Liczymy, że i tym razem Polacy chętnie skorzystają z oferowanej formy uzyskania bezzwrotnych dotacji i rozpoczną remonty w swoich domach – mówi szefowa resortu klimatu.
Z jednej strony rząd obniża wymagania środowiskowe, co oznacza dopuszczenie do palenia w domach byle czym. Z drugiej wydawane są pieniądze na programy mające zapewnić czyste powietrze w gminach. – Są jeszcze gminy, które nie przystąpiły do programu „Czyste powietrze”, dlatego zachęcam samorządy do przyłączenia się – zachęca Magdalena Moskwa. – Jest to kolejny program dla samorządów.