Nadchodzi rewolucja w NIK. Marian Banaś: quasi-prokurator z mocniejszym immunitetem?

Najwyższa Izba Kontroli forsuje zmiany wzmacniające pozycję Mariana Banasia. Prezes NIK dostałby uprawnienia oskarżyciela, odebrałby marszałkowi Sejmu niektóre kompetencje, a jego immunitet byłby trudniejszy do uchylenia.

Publikacja: 16.10.2024 11:48

Warszawa, 01.10.2024. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas konferencji prasowej w si

Warszawa, 01.10.2024. Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas konferencji prasowej w siedzibie NIK.

Foto: Szymon Pulcyn/PAP

Zmiany te wydają się rewolucyjne, a to tylko część z propozycji przedstawionych przez Izbę w obszernym projekcie nowelizacji ustawy o NIK, który trafił w ubiegłym tygodniu na biurko marszałka Sejmu. Co prawda Izba nie posiada prawa do inicjatywy ustawodawczej, jak się jednak wydaje prezes Marian Banaś liczy na współpracę Szymona Hołowni w tej sprawie. A przypomnijmy, że lider Polski 2050 wprowadził niedawno do NIK swojego człowieka, Jacka Kozłowskiego, wiceszefa tego ugrupowania.

Czytaj więcej

Marian Banaś składa doniesienie do prokuratury na Elżbietę Witek

Marian Banaś proponuje zmiany w NIK. Prezes Najwyższej Izby Kontroli chce uprawnień prokuratora i marszałka Sejmu

Jak dowiadujemy się z lakonicznego komunikatu na stronie NIK, projekt noweli został opracowany przez specjalny zespół z udziałem doświadczonych kontrolerów.

„Proponowane zmiany mają się również przyczynić do usprawnienia procedury kontrolnej oraz uelastycznienia i optymalizacji zarządzania organizacją wewnętrzną NIK, co bezpośrednio przełoży się na uzyskiwanie lepszych efektów kontroli i lepsze funkcjonowanie Państwa Polskiego” – twierdzi NIK.

Diabeł tkwi jednak w szczegółach, których w tym wypadku należy szukać na 33 stronach proponowanych przepisów. Co proponuje NIK w projekcie? Przed wszystkim chce, aby znacząco wzrosły kompetencje prezesa tej Izby. Ma on zyskać uprawnienia oskarżyciela. Oznacza to, że na podstawie przeprowadzonej przez kontrolerów kontroli prezes NIK będzie mógł wnieść do sądu akt oskarżenia i uczestniczyć w postępowaniu przed sądem. Jest to istotna zmiana. Obecnie bowiem kontrolerzy NIK w razie uzasadnionego podejrzenia przestępstwa mogą jedynie złożyć zawiadomienie do prokuratury i to śledczy decydują później o losach sprawy i o tym, czy trafi ona do sądu.

Co więcej, prezes NIK będzie miał też prawo do wnoszenia i popierania wniosku o ukaranie w sprawie o wykroczenie. Projekt daje też możliwość dołączenia prokuratury do postępowania wszczętego na podstawie aktu oskarżenia szefa NIK, co jednak nie wyłącza tego ostatniego z udziału w postępowaniu.

Czytaj więcej

Marian Banaś pisze do Andrzeja Dudy. O sprawie poinformował też ONZ

To jednak nie wszystko. Zgodnie z projektem prezes NIK miałby też samodzielnie powoływać i odwoływać trzech wiceprezesów Izby. Według obowiązujących regulacji powołuje i odwołuje ich marszałek Sejmu na wniosek prezesa NIK po zasięgnięciu opinii komisji sejmowej. Po zmianach uprawnienia te przejąłby prezes NIK, podobnie jak kompetencje do obsadzania stanowiska dyrektora generalnego Izby i sześciu członków kolegium, które przysługują obecnie marszałkowi Sejmu.

Prezes NIK zyskałby też decydujący głos podczas obrad kolegium Izby w przypadku równej liczby głosów podczas głosowania.

Żelazny immunitet prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Jakich zmian w NIK chce Marian Banaś?

Projekt przewiduje również zmianę w przepisach dotyczących immunitetu prezesa NIK. Uchylenie go ma być trudniejsze. Zgodnie bowiem z obowiązującą ustawą Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie szefa Izby bezwzględną większością ustawowej liczby posłów, czyli głosami co najmniej 231 posłów. Z kolei NIK chce, aby immunitet ten uchylany był większością kwalifikowaną, co najmniej 3/5 głosów przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Co prawda wymagana nominalna liczba głosów do uchylenia immunitetu w tym przypadku byłaby niższa od obecnej, ale jednocześnie niezwykle trudna do osiągnięcia przy obecnym układzie sił w Sejmie.

Szereg przepisów, które trafiły właśnie na biurko Szymona Hołowni dotyczy też zmian w zasadach przeprowadzania kontroli przez NIK. Kontrolerzy zyskają m.in. możliwość legitymowania osób uczestniczących w kontroli, a podczas przeprowadzania czynność będą mogli korzystać z pomocy i ochrony policji.

Czytaj więcej

NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia

Wcześniejsza emerytura kontrolerów NIK? Będą mogli przejść w stan spoczynku

NIK chce też zmienić zasady dotyczące emerytury kontrolerów. W zasadzie za pracę kontrolera nie będzie należała się emerytura. Kontrolerzy nie pozostaną jednak na lodzie. Izba forsuje wprowadzenie instytucji stanu spoczynku dla kontrolerów NIK na wzór przywilejów sędziowskich i prokuratorskich. Po zmianach kontrolerzy NIK mieliby przechodzić w stan spoczynku: w przypadku kobiet po ukończeniu 60 lat i przepracowaniu łącznie co najmniej 15 na stanowisku kontrolera, i po ukończeniu 65 lat w przypadku mężczyzn. Co do zasady przysługiwać im będzie uposażenie w wysokości 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku za wysługę lat, pobieranych na ostatnio zajmowanym stanowisku.

Kontrolerzy NIK będą mieli też możliwość wcześniejszego przejścia w stan spoczynku. Uprawnione do tego będą kontrolerki, które przepracowały na wymienionych stanowiskach co najmniej 25 lat i ukończyły 55 lat oraz kontrolerzy po osiągnięciu 60 roku życia z co najmniej 30 letnim stażem.

Czy projekt NIK zyska poparcie polityków? Nie jest to pewne. Może jednak mieć związek z próbą betonowania Izby, o której pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” przed dwoma tygodniami. Przypomnijmy, że kadencja Mariana Banasia kończy się w sierpniu przyszłego roku. Jego reelekcja jest jednak wątpliwa.

Zmiany te wydają się rewolucyjne, a to tylko część z propozycji przedstawionych przez Izbę w obszernym projekcie nowelizacji ustawy o NIK, który trafił w ubiegłym tygodniu na biurko marszałka Sejmu. Co prawda Izba nie posiada prawa do inicjatywy ustawodawczej, jak się jednak wydaje prezes Marian Banaś liczy na współpracę Szymona Hołowni w tej sprawie. A przypomnijmy, że lider Polski 2050 wprowadził niedawno do NIK swojego człowieka, Jacka Kozłowskiego, wiceszefa tego ugrupowania.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Czym jeździć
Skoda Kodiaq. Mikropodróże w maxisamochodzie
Prawo karne
"Budda" usłyszał zarzuty. Jest wniosek o aresztowanie
Praca, Emerytury i renty
Pracownik na L4 ma ważny obowiązek. Za niedopełnienie grozi nawet dyscyplinarka
Administracja państwowa
Koniec z pracą urzędów od 8.00 do 16.00. Co chce zrobić rząd?