Szef Dentons: Polska jest dla nas perłą w koronie

Nasze warszawskie biuro to wzór, według którego chcielibyśmy organizować pozostałe placówki na świecie, zarówno jeśli chodzi o jego rozmiar, równość, jak i zaangażowanie społeczne – mówi Elliott Portnoy, globalny partner zarządzający Dentons, największej firmy prawniczej na świecie.

Publikacja: 06.11.2023 03:00

Szef Dentons: Polska jest dla nas perłą w koronie

Foto: Adobe Stock

Czy widzi pan ostatnio jakieś tendencje czy trendy na globalnym rynku usług prawnych?

Globalny popyt na usługi prawne znacznie wzrósł i od zakończenia pandemii utrzymuje się na wysokim poziomie. Najważniejszy trend obserwowany u naszych klientów, to zdecydowane ograniczenie koncentracji na Chinach i Rosji i skupianie się na rynkach, które stały się szczególnie ważne dla firm. Jednym z takich rynków jest Polska, ale także Korea Południowa czy Indie. Te ostatnie mają szczególne znaczenie jako najludniejszy kraj świata, ich gospodarka prosperuje świetnie, nie ma problemów demograficznych, z jakimi zmagają się np. Chiny. Z kolei zainteresowanie Koreą Południową i Polską są powiązane – Korea jest znaczącym partnerem handlowym Polski i obecnie największym z zagranicznych inwestorów. Dlatego też wielu klientów skupia się na gospodarce koreańskiej ze względu na jej widoczną ekspansję. Z kolei polska gospodarka to jedna z najbardziej dynamicznych w Europie. Funkcję non-executive chair w globalnym zarządzie kancelarii Dentons piastuje od sierpnia 2023 roku koreański prawnik Nicholas Park, a nasza kancelaria połączyła się z firmą Lee International z Korei. Ze względu na geopolityczną bliskość wydarzeń w Ukrainie klienci globalni interesują się również Polską. Stąd rozwój polskiego teamu Defense & Security w warszawskim biurze Dentons i innych praktyk, które mogą i chcą uczestniczyć w procesie odbudowy Ukrainy.

Czytaj więcej

Wielu prawników na prowincji bierze wszystkie sprawy, żeby przetrwać

Chodziło mi także o dziedziny prawa, które cieszą się większym zainteresowaniem. A może są też takie, na które jest mniejszy popyt?

Widoczne jest bardzo znaczące skupienie na odnawialnych źródłach energii, szczególnie w Europie. Jest to związane z rosyjską inwazją na Ukrainę i odcięciem od surowców z Rosji. Trendy dotyczące sposobu korzystania z systemu elektroenergetycznego zmieniają się z dynamiką niespotykaną od dziesięcioleci. Dzieje się to przy rosnącej świadomości spraw energetycznych ze strony zarówno przedsiębiorstw, jak i zwykłych konsumentów. Wzrasta zapotrzebowanie na tanią energię wytwarzaną ze źródeł niskoemisyjnych. Istotnym czynnikiem są tu wymogi globalnych łańcuchów dostaw i konieczność wykazywania odpowiednio niskiego śladu węglowego w celu zapewnienia silnej pozycji konkurencyjnej przedsiębiorców w negocjacjach z ich partnerami biznesowymi.

W Europie kładziecie państwo bardzo duży nacisk na ESG, nasi klienci wymagają coraz więcej porad w tym względzie. Podkreślę jednak, że wciąż najważniejsze są dziedziny związane z transakcjami, przejęciami, prywatną własnością. To znaczące obszary działalności prawników, nawet w okresie niepokojów ekonomicznych.

Czy polski rynek jest w jakimś aspekcie wyjątkowy – np. czy zachodzą tu jakieś procesy, których nie ma w innych krajach czy regionach?

Polska jest dla nas „perłą w koronie” – i to nie tylko w skali europejskiej, ale i światowej. Działamy tu od 30 lat, niemal co roku wygrywamy ranking kancelarii prawnych „Rzeczpospolitej”. To pozwala nam przyciągnąć młode talenty, ale też reprezentować firmy z całego świata, które przybywają do Polski, by dokonać znaczących inwestycji lub zaangażować się w działalność gospodarczą. Jesteśmy obecni w 81 krajach i mogę powiedzieć, że nie ma takiego miejsca, w którym mamy wyższą jakość usług niż w Polsce. Nasze warszawskie biuro to wzór, według którego chcielibyśmy organizować pozostałe placówki na świecie – zarówno jeśli chodzi o jego rozmiar, równość, jak i zaangażowanie społeczne, włączając działalność pro bono oraz Diversity & Inclusion.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacznie wzrosło też zaangażowanie USA w Polsce. Czy to widać po wzroście popytu na rynku prawniczym?

Stany Zjednoczone już od dawna mają silne związki z Polską, ekonomiczne, polityczne i wojskowe.

Amerykanie głęboko podziwiają sposób, w jaki polskie społeczeństwo w pierwszych dniach wojny Rosji z Ukrainą otworzyło swoje domy i portfele, niosąc pomoc humanitarną tym, którzy uciekali z zaatakowanego kraju. Jesteśmy pod wrażeniem stanowczości państwa polskiego w byciu solidarnym z Ukrainą. A zatem na wszystkich wspomnianych polach te relacje się pogłębiły, jestem pewien, że niezgodnie z intencją Rosji. Widać te trendy w rozmowach z decydentami, członkami Kongresu czy administracji, z którymi Dentons współpracuje w naszych amerykańskich biurach.

I przekłada się to na więcej pracy dla prawników?

Tak, widać odnowione zainteresowanie znaczeniem polskiej gospodarki ze strony wiodących firm amerykańskich i globalnych. Chcą one robić więcej interesów w Polsce – w sektorze energetycznym czy przemyśle zbrojeniowym. Wzmożone relacje widać nie tylko między naszymi biurami w USA i Polsce, ale też biurami w Kanadzie, Ameryce Łacińskiej, ASEAN, Australii, Afryce, Europie czy UK, Irlandii i środkowym wschodzie (UKIME region). Jesteśmy też dynamicznie działającym członkiem American Chamber of Commerce (AmCham), mamy więc dobre relacje z ambasadorem USA w Polsce, jak i innymi członkami misji dyplomatycznej. Współpracujemy od wielu lat z firmą Madeleine Albright (byłą sekretarz stanu USA). Albright Stonebridge Group (ASG) jest częścią Dentons Global Advisors. Zmarła sekretarz stanu USA szczególnie interesowała się Polską i Europą Środkową, dzięki temu mamy tu wiele kontaktów.

Od rozpoczęcia nowej fazy wojny w Ukrainie i związanych z tym sankcji na Rosję coraz więcej ekspertów mówi o „deglobalizacji”. Czy faktycznie w ciągu ostatnich dwóch lat widać takie tendencje? Albo chociaż segmentację rynku prawnego?

Może deglobalizacja to za dużo powiedziane, ale widać tendencje do większej polaryzacji. Świat dzieli się na bloki polityczno- -militarne, które dawniej nie istniały. To, co najgorsze w ostatnich 18 miesiącach, to właśnie zaburzenie związków politycznych i gospodarczych, które kiedyś istniały globalnie. Ale mimo wszystkich wad takiego podziału, w spolaryzowanym świecie firmy prawnicze stają się jeszcze ważniejsze. Klienci oczekują bowiem, że prawnicy będą ich przewodnikami w tych innych częściach świata. Dziś przede wszystkim pomagamy wycofywać się z rynków, które przestały być dostępne ze względów geopolitycznych. Czy to Rosja, czy Chiny, czy gdziekolwiek indziej. Dlatego prawnicy są jeszcze bardziej potrzebni w świecie, gdzie w takim samym stopniu liczy się konkurencja kompetencyjna, jak i cena oferowanych usług.

Jak pan ocenia zakaz udzielania pomocy prawnej obywatelom i firmom z Rosji? Czy to nie zbyt daleko idąca sankcja? W końcu każdy ma prawo do pełnomocnika przed sądem…

Bardzo mocno wspieram sankcję i uważam, że są całkowicie uzasadnione, biorąc pod uwagę inwazję, straszliwe straty ludzkie, traumę narodu ukraińskiego. Przykre, że wielu prawników współpracujących z Dentons w Moskwie i St. Petersburgu nie może być już członkami naszej firmy. Choć im współczuję, to skupiamy się przede wszystkim na losie naszych kolegów w Ukrainie, z których wielu straciło domy i bliskich – musimy i chcemy ich wspierać. Z dumą potwierdzam, że nasze biuro w Kijowie działa na pełnych obrotach.

A jak to „zniknięcie” rosyjskich klientów wpłynęło na globalny rynek prawniczy?

Z pewnością ten wpływ jest odczuwalny, ale ponieważ, jak mówiłem, wzrosło zainteresowanie działaniami biznesowymi ze strony firm kanadyjskich i amerykańskich, to wypełniły one tę lukę. Stało się tak nie tylko w Polsce, w Ukrainie, ale w całej Europie. I myślę, że taka będzie przyszłość – dynamiczny rozwój właśnie w tym regionie.

Jak pana zdaniem sztuczna inteligencja wpłynie na rynek usług prawnych i jak się przygotować na związane z tym wyzwania?

To jeden z najbardziej dyskutowanych tematów w środowisku prawników. Jesteśmy podekscytowani rewolucją związaną ze sztuczną inteligencją i doceniamy ją. Od wielu lat testujemy pilotażowe narzędzia pracy zasilane przez AI. Ich rozwój pozwala nam być bardziej wydajnymi i innowacyjnymi w wielu dziedzinach. Nie sądzę, żeby przyszedł czas, gdy sztuczna inteligencja nas wszystkich zastąpi. Nie wyeliminuje pracy prawników, ale AI zmieni, prawdopodobnie ulepszy sposób, w jaki ją wykonujemy. Będziemy mogli skupiać się na bardziej złożonych aspektach naszej pracy. Zmiany będą znaczące, ale nie gwałtowne. Nie zajdą w trakcie jednej nocy, klienci będą dalej potrzebować porad prawnych, których mogą udzielać tylko kreatywni i kompetentni prawnicy – a nie roboty czy maszyny. To pozwoli nam robić pewne rzeczy inaczej, ale nie będzie fundamentalną zmianą w sposobie praktykowania prawa.

A jakie technologie z zakresu LegalTech mogą pomóc prawnikom w codziennej pracy?

Jest kilka specjalistycznych narzędzi, które zmieniły sposób, w jaki pracujemy. Dawniej potrzebna była wielka grupa asystentów i praktykantów, zgromadzona w pokojach konferencyjnych i przeglądająca tysiące, jeśli nie miliony stron dokumentów. To właśnie się zmieniło – teraz papiery te są skanowane i streszczane przez AI, co znacznie przyspiesza tempo, w jakim analizujemy dokumenty, a także pozwala szybciej zidentyfikować te z nich, które wymagają wnikliwej analizy prawniczej. To wydajniejsze dla nas i klienta, ale nie oznacza, że wrzucamy wszystkie pudełka z dokumentami do komputera i on robi całą robotę. Zmienia to naszą pracę, ale tylko trochę.

Jakie umiejętności są dziś wymagane od prawników, poza tymi ściśle prawniczymi, m.in. w związku z rozwojem nowych technologii?

Można wskazać dwie kluczowe zmiany – jedna, by prawnicy znali nowe technologie i byli gotowi do ich adaptowania. Nie wystarczy już być zaznajomionym z podstawowymi narzędziami. Trzeba mieć praktyczną umiejętność wdrożenia rozwiązań AI, a czasem udzielenia wyczerpujących informacji klientom w tym zakresie. A druga umiejętność, to obeznanie geopolityczne. Nie wystarczy już być najlepszym pełnomocnikiem, negocjatorem czy specjalistą, trzeba też umieć przeprowadzić klienta przez zmieniające się prawo, politykę czy wydarzenia na świecie. Tego nie uczy się na wydziałach prawa. Nie jest to też częścią naszej zwyczajnej praktyki. Od zawsze też ważnym elementem zawodu prawnika była psychologia czy inteligencja emocjonalna. Świat szybko się zmienia i prawnicy muszą umieć pomagać klientom na wiele nowych sposobów.

Jakie pan przewiduje trendy i tendencje, które pojawią się w najbliższej przyszłości?

Prawnicy zajmują bardzo ważne miejsce nie tylko w biznesie, ale też w społeczeństwie. W naszym warszawskim biurze staramy się odgrywać aktywną rolę we wspólnocie – przez obsługę pro bono i współpracę z różnymi organizacjami. Wzmacniamy kanały, którymi inwestycje, praca i biznes mogą płynąć do Polski z całego świata. Patrząc w przyszłość, nie widzę świata, w którym prawnicy tracą na znaczeniu, np. wskutek rozwoju technologii, ale raczej je zyskują, zwłaszcza w takich miejscach jak Europa. Rola prawników w społeczeństwie będzie coraz ważniejsza, choć niewątpliwie nowe technologie kształtują również przyszłość tego zawodu Jestem dużym optymistą, nie tylko jeśli chodzi o przyszłość kancelarii Dentons i zawodów prawniczych, ale też międzynarodowej pozycji i roli, jaką wasz kraj będzie odgrywał w przyszłości.

Elliott Portnoy jest CEO Dentons, największej firmy prawniczej na świecie. Zasiada też w zarządzie Catalyst, globalnej organizacji non profit współpracującej z dyrektorami generalnymi i wiodącymi firmami na świecie, aby pomóc w tworzeniu miejsc pracy, które promują kobiety na stanowiska kierownicze

Czy widzi pan ostatnio jakieś tendencje czy trendy na globalnym rynku usług prawnych?

Globalny popyt na usługi prawne znacznie wzrósł i od zakończenia pandemii utrzymuje się na wysokim poziomie. Najważniejszy trend obserwowany u naszych klientów, to zdecydowane ograniczenie koncentracji na Chinach i Rosji i skupianie się na rynkach, które stały się szczególnie ważne dla firm. Jednym z takich rynków jest Polska, ale także Korea Południowa czy Indie. Te ostatnie mają szczególne znaczenie jako najludniejszy kraj świata, ich gospodarka prosperuje świetnie, nie ma problemów demograficznych, z jakimi zmagają się np. Chiny. Z kolei zainteresowanie Koreą Południową i Polską są powiązane – Korea jest znaczącym partnerem handlowym Polski i obecnie największym z zagranicznych inwestorów. Dlatego też wielu klientów skupia się na gospodarce koreańskiej ze względu na jej widoczną ekspansję. Z kolei polska gospodarka to jedna z najbardziej dynamicznych w Europie. Funkcję non-executive chair w globalnym zarządzie kancelarii Dentons piastuje od sierpnia 2023 roku koreański prawnik Nicholas Park, a nasza kancelaria połączyła się z firmą Lee International z Korei. Ze względu na geopolityczną bliskość wydarzeń w Ukrainie klienci globalni interesują się również Polską. Stąd rozwój polskiego teamu Defense & Security w warszawskim biurze Dentons i innych praktyk, które mogą i chcą uczestniczyć w procesie odbudowy Ukrainy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki