Rz: Sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego i profesor ma czas na pasje?
Antoni Hanusz: Ja mam. I jest ich bardzo dużo, ale największą od dziecka jest pasja poznania. Jako człowiek dojrzały skupiam się na tym, co służy temu poznaniu, tj. przede wszystkim na pracy badawczej, dydaktycznej i bibliofilskiej. Co więcej, staram się te pasje zaszczepić już kolejnemu pokoleniu, czyli moim studentom w katedrze. Jak są ważne w pracy naukowca i sędziego, pokazała też moja ostatnia wizyta w Japonii. Upewniła mnie, że pasja poznania, która cechuje też Japończyków, może być bardzo pomocna w analizie systemów prawnych.