Demografowie i ekonomiści nie mają wątpliwości. Żadne IKE, IKZE czy Pracownicze Plany Kapitałowe, ani nawet program 500+ nastawiony na zwiększenie liczby dzieci przychodzących w Polsce na świat nie naprawi obecnego systemu emerytalnego.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", rząd przymierza się na nowo do wprowadzenia jednolitej daniny. Pomysł został zarzucony po fali krytyki w 2016 r. Wszystko jednak wskazuje na to, że już niedługo pracujący na kontraktach cywilnoprawnych, samozatrudnieni, a także osoby dorabiające w kilku miejscach zapłacą wyższe składki. Wszystko po to, by ratować system emerytalny.