Duda podkreślił podczas dożynkowych uroczystości, że prace nad ustawą w parlamencie wciąż trwają, a on im się przygląda. Zapewnił, że gdy ustawa do niego trafi, będzie miał na uwadze "kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, kwestie dobrostanu zwierząt - te wszystkie, które są ważne", ale przede wszystkim "byt i jakość życia polskich rolników".
Czytaj także: Co się stanie z norkami po wejściu w życie zakazu hodowli
Duda - "z gniewem", jak powiedział - mówił o "absolutnie fałszywych, nieprawdziwych słowach, które nie powinny paść z ust nikogo w Polsce, zwłaszcza takich, którzy na rolnictwie się nie znają, nie rozumieją go, a bardzo często nigdy nie widzieli w jaki sposób realizowana jest hodowla zwierząt".
Bo, tłumaczył, rolnik, który hoduje zwierzęta, dba o nie, bo z nich żyje, i kwestią racji jego bytu jest, aby były one dobrze traktowane i żyły w godziwych warunkach.