Ponad 20 tysięcy złotych kary dla Jarosława Kaczyńskiego za to, że sprowokował zajście na sejmowej mównicy i krzyczał „morderca”. Za te okrzyki kary od Prezydium Sejmu dostało 51 posłów PiS. Posłowie Koalicji Obywatelskiej składają zawiadomienie do prokuratury na posłów PiS. Czy to zamyka sprawę oskarżeń pana o morderstwo Barbary Skrzypek?
Chciałbym zapytać posłów PiS, jak według nich czuje się moja 11-letnia córka po tym, jak krzyczeli do mnie „morderco”? Jak mam wytłumaczyć dziecku, że to tylko cyniczne okrzyki konkurentów politycznych, bo mordercą nie jestem? Jak sobie wyobrażają moje funkcjonowanie w normalnym życiu, gdzie 30 proc. obywateli słucha Jarosława Kaczyńskiego, który uznaje mnie za mordercę? Jak sobie wyobrażają funkcjonowanie człowieka, który w każdej chwili może zostać zaatakowany przez ich zwolenników, bo uznali go za mordercę? Morderca chodzi na wolności, no to trzeba go łapać, prawda? Zachowałem w Sejmie zimną krew i próbowałem żartobliwie ostudzić emocje, które buzowały w Kaczyńskim, ale z punktu widzenia mojego funkcjonowania w społeczeństwie to jest bardzo poważna sprawa. Bardzo.
Czy przyjmie pan ochronę od ministra spraw wewnętrznych i administracji?
Rozmawiałem z ministrem Tomaszem Siemoniakiem i jesteśmy umówieni na spotkanie, jak to najlepiej ustawić.
Będą jeszcze jakieś kroki prawne?
To, co już jest, to nie jest mało. Jestem przekonany, że prokuratura rozpocznie postępowanie. Będę w tym postępowaniu aktywny jako pokrzywdzony, moi adwokaci będą w tym uczestniczyli. Chcemy doprowadzić do skazania wszystkich posłów PiS, którzy do Wielkanocy mnie nie przeproszą. Jeżeli nie przeproszą do Wielkanocy, będę zmierzał do ich skazania. Mamy wypełnione wszystkie znamiona przestępstwa i wszystkie dowody zarejestrowano na 12 kamerach sejmowych oraz setkach innych aparatów, które filmowały proceder. Mamy funkcjonariusza publicznego, posła, któremu marszałek dał prawo głosu i któremu uniemożliwiono wykonanie tego prawa poprzez wrzaski, krzyki i zniewagi, które były wypowiadane. Będę zmierzał do tego, aby zapadły wyroki, które na zawsze tych ludzi usuną z parlamentu. Będę zabiegał o wyroki skazujące na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na jakiś czas, tak aby wszyscy stracili mandaty i nie mogli przez wiele lat kandydować do Sejmu. Takich ludzi w Sejmie nie można tolerować. Trzeba ich z niego eliminować, ponieważ są niebezpieczni dla otoczenia i tworzą zagrożenie życia i zdrowia swoim nieodpowiedzialnym, prowokującym zachowaniem.
Będzie pan chciał wyeliminować Jarosława Kaczyńskiego z życia publicznego?
Tak. I nie tylko jego. Pana Macierewicza, pana Morawieckiego i innych posłów PiS znieważających mnie i narażających na niebezpieczeństwo również.
Czytaj więcej
- Ja się nie odnajduję w takiej polityce, która jest kompletnie jałowa - mówił w czasie konferenc...