USA czy Europa? W sprawie pomocy dla Ukrainy Polska będzie musiała wybrać

Ani dostaw broni dla Ukrainy, ani europejskiej misji pokojowej nad Dnieprem – takie warunki zawieszenia broni Władimir Putin przedstawił Donaldowi Trumpowi. Jeśli prezydent USA na nie przystanie, Polska stanie przed fundamentalnym dylematem: posłuchać Waszyngtonu czy razem z europejskimi sojusznikami nadal wspierać Ukraińców?

Publikacja: 19.03.2025 16:35

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Nathan Howard

Donald Trump robi dobrą minę do złej gry. Bardzo złej. Prezydent USA całe życie uważał się za mistrza negocjacji. Dziś ma 78 lat i okazuje się, że tak naprawdę negocjować w ogóle nie potrafi. We wtorek w ciągu dwuipółgodzinnej rozmowy rosyjski dyktator nie zszedł z żadnego warunku pokoju w Ukrainie. Chce całkowitej kapitulacji Kijowa. Mimo to Trump nie tylko uznał, że rozmowy rozwijają się „znakomicie”, ale zgodził się na podjęcie szczegółowych negocjacji nad żądaniami Kremla. 

– Putin w niczym nie zmienił swojego stanowiska. Chce po prostu wygrać wojnę. Stany Zjednoczone w tej sytuacji zasadniczo prowadzą rokowanie same ze sobą – uważa Fiona Hill, która doradzała w sprawach rosyjskich Trumpowi w czasie jego pierwszej kadencji w Białym Domu.

Donald Trump dał na tacy Putinowi ustępstwa wymuszone na Ukrainie

Prezydent USA stał się ofiarą własnej strategii negocjacyjnej. Powtarzał do znudzenia, że „w ciągu 24 godzin” zakończy wojnę. Podkreślał też, że gdyby pozostał w 2020 roku u władzy, to do tego konfliktu w ogóle by nie doszło. Teraz trudno mu jest się przyznać do błędu, tym bardziej że jest patologicznym narcyzem. Wiele wskazuje więc na to, że będzie brnął, idąc dalej Putinowi na rękę. 

Ale słabość Trumpa polega też na tym, że jeszcze przed podjęciem rozmów z Rosjanami wywarł ogromną presję na Ukrainie, aby ta poszła na poważne ustępstwa. W ten sposób dał Moskwie na tacy to, co mógł sprzedać w negocjacjach. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Iran za Ukrainę, czyli Donald Trump robi deal z Putinem

– To my, Zachód, powinniśmy stawiać warunki pokoju, a nie zbrodniarz, jakim jest Putin. Donald Trump zrobił poważny błąd, nie określając, jakie wymogi musi spełnić Moskwa, aby doszło do zawieszenia broni – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Roman Kuźniar, politolog i doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego do spraw międzynarodowych.

Pokój w Ukrainie? Putin wysuwa kolejne żądania wobec USA i Europy

Donald Trump już w znacznej mierze spełnia żądania Kremla: radykalnie ogranicza wsparcie dla Ukrainy. Ale Putin chce więcej. Domaga się, aby ustała również pomoc wojskowa płynąca do Kijowa z Europy. Wyklucza także europejską misję pokojową nad Dnieprem, która gwarantowałaby, że rosyjska inwazja znów się nie powtórzy.

Intencje rosyjskiego przywódcy są przejrzyste. Chce zamieniać Ukrainę w podległe państwo, które Rosja stopniowo wchłonie. A następnie ruszy dalej na zachód. Jest jednak całkiem prawdopodobne, że Trump na to pójdzie. Już przecież odmawia zabezpieczenia europejskiej misji, nie chcąc udostępnić m.in. amerykańskich samolotów transportowych czy danych wywiadowczych. Wkrótce może pójść o krok dalej i domagać się od Europejczyków wycofania pomocy dla Kijowa. 

– Europa, w tym Polska, nie może ulec takiej presji. Tu waży się bezpieczeństwo Europy, a nie Ameryki – zwraca uwagę prof. Kuźniar.

Czytaj więcej

Rosja wznowiła ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy? Jest komentarz Kremla

Po raz pierwszy od II wojny światowej Europa może wybić się na geostrategiczną potęgę

Nie tylko Polska staje przed trudnym dylematem: Europa czy Ameryka? Jest to ciężki wybór również dla innych, do tej pory bardzo atlantyckich państw, jak Niemcy czy Wielka Brytania. Na razie wygląda jednak na to, że europejscy przywódcy są świadomi stawki tej gry. I gotowi zdystansować się do Waszyngtonu. Emmanuel Macron mówi, że może posłać francuskich żołnierzy do Ukrainy nawet bez zgody Moskwy. Przyszły kanclerz Friedrich Merz zapowiada, że Niemcy zrobią, „co będzie trzeba”, aby samemu się obronić i wesprzeć Ukrainę. Najważniejsze jednak, że kapitulować pod naciskiem Trumpa nie zamierzają sami Ukraińcy. 

Czy w tej sytuacji i Polska odrzuci presję Trumpa, idąc za resztą wolnej Europy? – Jestem o tym przekonany. Mamy odpowiedzialny, ale i odważny rząd, który nie ugnie się pod dyktatem sprzecznym z polską racją stanu – wierzy prof. Kuźniar.

Zachodni dyplomaci potwierdzają, że od powrotu Trumpa do Białego Domu szef polskiego MSZ Radosław Sikorski przemienił się z amerykanofila w gorącego zwolennika umocnienia europejskiej obrony. Jednocześnie Polska weszła do wąskiego grona paru europejskich stolic, które decydują o strategicznym kierunku rozwoju Wspólnoty. Złożyła się na to siła polskiej armii, położenie geograficzne kraju i pokonanie nacjonalistycznego populizmu jesienią 2023 roku. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Donald Trump zdradza Europę. Zawieszenie broni w zamian za zniesienie sankcji

Moment jest szczególny. – Po raz pierwszy od II wojny światowej Europa może wybić się na geostrategiczną potęgę – uważa prof. Kuźniar. 

Donald Tusk nie chce zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu

Od kilku tygodni już żyjemy trochę w dwóch równoległych światach. Z jednej strony Donald Trump próbuje z Putinem zdecydować o losie Ukrainy bez Ukraińców. Z drugiej Europejczycy naradzają się nad zwiększeniem wsparcia dla Kijowa, ale też ściśle koordynują swoje działania z Wołodymyrem Zełenskim. Kiedy we wtorek prezydent USA rozmawiał z rosyjskim dyktatorem, ukraiński przywódca negocjował w Helsinkach współpracę z Finlandią – jednym z wielu krajów europejskich, które w tych dniach otwierają dla Ukrainy swoje portfele. W ten weekend w Arabii Saudyjskiej będą kontynuowane amerykańsko-rosyjskie rozmowy. Ale jednocześnie w środę Komisja Europejska przedstawiła Białą Księgę z planem rozwoju wspólnej obronności, a w czwartek i piątek europejscy przywódcy w ścisłej koordynacji z Wielką Brytanią będą debatować nad tym projektem.

Najbardziej spektakularnym sygnałem rozejścia się USA z Europą jest jednak coraz żywsza debata na Starym Kontynencie nad tym, w jaki sposób zastąpić amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Bo na nich – zdaniem wielu Europejczyków – nie da się już polegać. Co bardzo znaczące, polski premier Donald Tusk bardzo się w tę debatę zaangażował, nie tylko podejmując rozmowy z Macronem o objęciu naszego kraju francuskim parasolem atomowym, ale nawet inicjując w kraju refleksję nad budową polskiej broni jądrowej. 

Czytaj więcej

Wołodymyr Zełenski mówi, że wojna może skończyć się w 2025 roku. „Dziś będę rozmawiał z Donaldem Trumpem”

Na kierunek strategiczny, jaki obierze Polska, duży wpływ będą jednak miały wyniki majowych wyborów prezydenckich. Donald Tusk ogranicza zaangażowanie Polski w misję rozjemczą w Ukrainie – po części, aby nie wywoływać strachu u wyborców, co zaszkodziłoby Rafałowi Trzaskowskiemu. Jeśli ten wygra, Warszawie będzie o wiele bliżej do broniących rządów prawa Paryża, Londynu i Berlina niż podcinającego podstawy demokracji Waszyngtonu i Donalda Trumpa. Gdyby jednak zwycięstwo przypadło Karolowi Nawrockiemu, polityka podległości wobec USA może powrócić. Skutki wyboru Sławomira Mentzena pozostają raczej niewiadomą. 

Donald Trump robi dobrą minę do złej gry. Bardzo złej. Prezydent USA całe życie uważał się za mistrza negocjacji. Dziś ma 78 lat i okazuje się, że tak naprawdę negocjować w ogóle nie potrafi. We wtorek w ciągu dwuipółgodzinnej rozmowy rosyjski dyktator nie zszedł z żadnego warunku pokoju w Ukrainie. Chce całkowitej kapitulacji Kijowa. Mimo to Trump nie tylko uznał, że rozmowy rozwijają się „znakomicie”, ale zgodził się na podjęcie szczegółowych negocjacji nad żądaniami Kremla. 

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
KE zdecydowała: „Tarcza Wschód” w Białej Księdze. Co to oznacza?
Polityka
Turcja: Rywal Recepa Tayyipa Erdogana zatrzymany przez policję
Polityka
USA zrezygnują z dowodzenia siłami NATO w Europie?
Polityka
Niemcy: Wielkie fundusze na obronę uchwalone
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
MAGA szuka następcy Trumpa. Jest już kandydat
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń