Rosja wznowiła ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy? Jest komentarz Kremla

- Brak zdolności negocjacyjnych reżimu kijowskiego jest oczywisty i nie może to nie budzić niepokoju. Wydarzenia tej nocy, tego ranka – mam na myśli uderzenia w rosyjskie obiekty infrastruktury energetycznej – są tego najlepszym dowodem – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla.

Publikacja: 19.03.2025 12:53

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: REUTERS/Maxim Shemetov

adm

Podczas rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, która odbyła się we wtorek, przywódca Rosji miał poprzeć pomysł prezydenta USA o 30-dniowym powstrzymaniu się przez Rosję i Ukrainę od ataków na infrastrukturę energetyczną drugiej strony i wydać takie polecenie wojsku. Już kilka godzin po rozmowie przywódców USA i Rosji, Moskwa i Kijów zaczęły oskarżać się nawzajem o ataki powietrzne, których następstwem są pożary i uszkodzenia infrastruktury. Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy przywódcy Rosji, Dmitrij Pieskow. Jak zaznaczył, „nie ma żadnych nowych rozkazów”. 

Dmitrij Pieskow: Władimir Putin nie wydał rozkazu wznowienia ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną

- Władimir Putin nie wydał wojsku rozkazu wznowienia ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Wstrzymanie się od tych ataków pozostaje w mocy – powiedział Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Interfax. Podczas briefingu prasowego rzecznik prasowy Kremla zapytany został także o to, czy Rosja wciąż przestrzega ustaleń, które zapadły w czasie rozmowy Trump-Putin, mimo prób uderzenia w rosyjskie obiekty energetyczne przez Ukrainę. - Nie było żadnych innych rozkazów Władimira Putina – powiedział rzecznik Kremla. 

Czytaj więcej

Rozmowa Trump-Putin. Prezydent Rosji postawił warunki

Pieskow odniósł też do tego, czy ukraińskie ataki – o których informował wcześniej Kreml – można uznać za próbę zerwania porozumienia osiągniętego przez przywódców USA i Rosji . - Wszystkie informacje były szeroko dostępne w momencie rozpoczęcia tych ataków. Reżim kijowski nie zrobił nic, by je powstrzymać – stwierdził Dmitrij Pieskow. - Takie działania są sprzeczne z ogólnymi wysiłkami – dodał. - Brak zdolności negocjacyjnych reżimu kijowskiego jest oczywisty i nie może to nie budzić niepokoju. Wydarzenia tej nocy, tego ranka – mam na myśli właśnie te uderzenia w rosyjskie obiekty infrastruktury energetycznej – są tego najlepszym dowodem – zaznaczył. 

Rzecznik Kremla skomentował także fragment rosyjskiego raportu na temat wyników negocjacji między Władimirem Putinem a Donaldem Trumpem, który mówił o „niezdolności Kijowa do negocjacji”. Polityk zapytany został o to, czy Rosja oczekuje, iż na Ukrainie zmieni się władza – a przynajmniej prezydent – oraz czy konieczne jest to, by prowadzić dalsze rozmowy pokojowe. - Nie było o tym mowy – odpowiedział Pieskow.

Co ustalono podczas rozmowy Donald Trump-Władimir Putin?

W czasie rozmowy z Trumpem Putin zgodził się na częściowe zawieszenie broni, ograniczające się do 30-dniowej przerwy w atakach na infrastrukturę energetyczną. 

Już wcześniej na całkowite, bezwarunkowe 30-dniowe zawieszenie broni, zgodziła się Ukraina. Po rozmowie Trumpa z Putinem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że poprze ograniczone zawieszenie broni, ale jednocześnie wezwał społeczność międzynarodową do przeciwdziałania próbom przedłużania wojny przez Rosję. 

Czytaj więcej

Rosja i Ukraina atakują się dronami kilka godzin po rozmowie Putina z Trumpem

Specjalny wysłannik prezydenta USA na Bliski Wschód Steve Witkoff zapowiedział w Fox News, że w niedzielę w Dżuddzie (Arabia Saudyjska) dojdzie do kolejnej rundy rozmów amerykańsko-rosyjskich, w czasie których omawiane będą warunki szerszego zawieszenia broni. W skład delegacji amerykańskiej mają wejść sekretarz stanu USA Marco Rubio oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Steve Witkoff.

Po rozmowie Putina z Trumpem Rosja i Ukraina atakują się dronami 

Zaledwie kilka godzin po rozmowie Władimira Putina z Donaldem Trumpem, w czasie której Putin zgodził się na 30-dniowe zawieszenie ataków na infrastrukturę energetyczną, Rosja i Ukraina zaczęły oskarżać się nawzajem o ataki powietrzne, których następstwem są pożary i uszkodzenia infrastruktury.

Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy, poinformował w kanale Telegram o atakach Rosji na ukraińską infrastrukturę cywilną. W obwodzie sumskim rosyjskie drony miały zaatakować dwa szpitale – w wyniku ataku nikt nie ucierpiał, ale budynki szpitali zostały uszkodzone, a Ukraińcy musieli z nich ewakuować personel i pacjentów. Rosyjskie drony atakowały też w nocy obwód kijowski – w ataku ranny został 60-letni mężczyzna, a dziewięć budynków mieszkalnych zostało uszkodzonych. Zełenski poinformował zaś, że Rosja wysłała przeciwko celom na Ukrainie ponad 40 dronów zaledwie kilka godzin po rozmowie Trumpa z Putinem.

Czytaj więcej

Wołodymyr Zełenski: Myślę, że strona amerykańska uszanowała nasze ustalenia

Rosjanie także jednak oskarżali Ukraińców o ataki powietrzne. W Kraju Krasnodarskim atak ukraińskich dronów miał wywołać pożar na terenie składu paliw we wsi Kawkazskaja. W ataku nikt nie ucierpiał, ewakuowano jednak 30 pracowników składu. Ogień objął niewielką powierzchnię, ale do walki z nim skierowano ponad 100 osób i 45 jednostek sprzętu. Według informacji przekazanych przez rosyjski kanał SHOT w serwisie Telegram zaatakowany skład paliw jest wykorzystywany przy transporcie kolejowym rosyjskiej ropy przeznaczonej na eksport, która jest następnie przesyłana rurociągami koncernu CPC (Caspian Pipeline Consortium). W nocy pojawiła się też informacja o ataku ukraińskich dronów na obwód tulski.

Podczas rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, która odbyła się we wtorek, przywódca Rosji miał poprzeć pomysł prezydenta USA o 30-dniowym powstrzymaniu się przez Rosję i Ukrainę od ataków na infrastrukturę energetyczną drugiej strony i wydać takie polecenie wojsku. Już kilka godzin po rozmowie przywódców USA i Rosji, Moskwa i Kijów zaczęły oskarżać się nawzajem o ataki powietrzne, których następstwem są pożary i uszkodzenia infrastruktury. Do sprawy odniósł się rzecznik prasowy przywódcy Rosji, Dmitrij Pieskow. Jak zaznaczył, „nie ma żadnych nowych rozkazów”. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wołodymyr Zełenski mówi, że wojna może skończyć się w 2025 roku. „Dziś będę rozmawiał z Donaldem Trumpem”
Konflikty zbrojne
USA w nocy bombardowały Jemen. Celem byli przywódcy rebeliantów Huti?
Konflikty zbrojne
Rosja i Ukraina atakują się dronami kilka godzin po rozmowie Putina z Trumpem
Konflikty zbrojne
Korespondencja ze Sderot: Zakończenie wojny w Strefie Gazy przełożone na później
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Konflikty zbrojne
Wojna wraca do Strefy Gazy. Izrael znów bombarduje, co najmniej 404 ofiary
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń