W czasie rozmowy z Trumpem Putin zgodził się na częściowe zawieszenie broni, ograniczające się do 30-dniowej przerwy w atakach na infrastrukturę energetyczną. Specjalny wysłannik prezydenta USA na Bliski Wschód Steve Witkoff zapowiedział w Fox News, że w niedzielę w Dżuddzie (Arabia Saudyjska) dojdzie do kolejnej rundy rozmów amerykańsko-rosyjskich, w czasie których omawiane będą warunki szerszego zawieszenia broni. W skład delegacji amerykańskiej mają wejść sekretarz stanu USA Marco Rubio oraz doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Steve Witkoff.
Donald Trump i Władimir Putin - najważniejsze daty
Ukraińcy: Rosyjskie drony zaatakowały w nocy szpitale w obwodzie sumskim
Już wcześniej na całkowite, bezwarunkowe 30-dniowe zawieszenie broni, zgodziła się Ukraina. Po rozmowie Trumpa z Putinem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że poprze ograniczone zawieszenie broni, ale jednocześnie wezwał społeczność międzynarodową do przeciwdziałania próbom przedłużania wojny przez Rosję.
Czytaj więcej
Ponad dwugodzinna rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem nie przyniosła Europie pokoju. Rezultaty są ważne, ale drugorzędne. Rosja wciąga prezydenta USA w niebezpieczną grę na własnych zasadach.
Kilka godzin po rozmowie szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował w kanale Telegram o atakach Rosji na ukraińską infrastrukturę cywilną. W obwodzie sumskim rosyjskie drony miały zaatakować dwa szpitale – w wyniku ataku nikt nie ucierpiał, ale budynki szpitali zostały uszkodzone, a Ukraińcy musieli z nich ewakuować personel i pacjentów.