Politycy PiS, jak i sam kandydat mówili we wtorek, że liczba podpisów to symbol determinacji wyborców we wspieraniu kampanii. Karol Nawrocki podkreślał, że liczba podpisów to najlepszy sondaż, dużo więcej ważący niż internetowe badania na 600 respondentach. To nawiązanie do jednego z badań sprzed tygodnia, które pokazywało (opublikowało je „Wprost”), że to Sławomir Mentzen wchodzi do II tury wyborów. Ale wyników, które są problematyczne dla kampanii Nawrockiego, jest dużo więcej. Np. poniedziałkowe badanie Opinia24 dla RMF, gdzie poparcie dla Nawrockiego spada, a dla Mentzena – rośnie. Inne badanie Opinia24 dla RMF pokazuje spadki poparcia dla PiS i zwyżki dla Konfederacji. Te badania, jak i ich psychologiczne wyniki, uważnie analizowane są na Nowogrodzkiej.
Czytaj więcej
– Prawo i Sprawiedliwość, które od ponad roku jest atakowane, nadal cieszy się bardzo wysokim poparciem. Może to sprawić, że PiS przy kolejnych wyborach ponownie przejmie władzę – uważa dr Bartłomiej Machnik z UKSW.
Co z samymi podpisami? Czy mają jeszcze polityczną siłę? – Pięć lat temu sztab Andrzeja Dudy złożył blisko 2 mln podpisów, więc widać na tym przykładzie, że struktury PiS działają dobrze, ale nie takim poziomie jak pół dekady temu. 1,3 mln podpisów to więcej niż liczba, którą mogli pochwalić się sztabowcy Rafała Trzaskowskiego. I to na pewno buduje morale PiS przed kolejną fazą kampanii. Świadczy o sprawności organizacyjnej, która – jak wiemy – jest jedną ze składowych ostatecznego wyniku wyborczego – mówi w rozmowie z nami dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego.
50 tys. osób wpłaca na kampanię Nawrockiego
W dzisiejszej sytuacji PiS poza tradycyjnymi dla siebie miernikami organizacyjnymi jak podpisy musi też – co jest nową sytuacją – walczyć o datki na kampanię. Rozmówcy z PiS twierdzą, że jest już 50 000 osób, które wsparły w ten sposób kampanię Nawrockiego, a łączna kwota datków jest większa niż niektóre szacunki, które pojawiają się w mediach. Jakie są nastroje? Z naszych informacji wynika, że politycy PiS są w miarę zadowoleni z warstwy techniczno-organizacyjnej kampanii: podpisów, frekwencji na spotkaniach, przyjęcia kandydata w terenie oraz właśnie datków na kampanię. – Problemem omawianym ostatnio jest przede wszystkim rozjazd między tym, co dzieje się w mediach ogólnokrajowych, a realną sytuacją kampanii w ocenie sztabu – mówi nasz dobrze zorientowany rozmówca. I jak wynika z naszych rozmów, sztab Nawrockiego będzie próbował teraz koncentrować uwagę opinii publicznej na tematach, które w wewnętrznych badaniach PiS Polacy określają jako ważne i które budzą emocje społeczne, a które nie są obecne lub są słabo obecne w debacie medialnej w Warszawie.
Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że ważnym czynnikiem, który ułatwi im potencjalnie kreowanie w debacie ogólnokrajowej takich tematów, są obecne nastroje społeczne, obrazowane między innymi przez wyniki sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, gdzie blisko 60 proc. ankietowanych uważa, że żyje się im gorzej niż przed rokiem. Co jest obecnie jednym z problemów dla Nowogrodzkiej? Dominacja tematów geopolitycznych i bezpieczeństwa w ostatnich tygodniach kampanii prezydenckiej.