PiS zebrało Nawrockiemu 1,3 mln podpisów. Czy mają jednak jeszcze polityczną siłę?

We wtorek sztab Karola Nawrockiego złożył w PKW 1,3 mln podpisów pod kandydaturą. To miał być pokaz siły i sprawności struktur w obliczu trudnych dla kandydata PiS wyników sondaży.

Publikacja: 18.03.2025 16:54

Karol Nawrocki – kandydat na prezydenta, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

Karol Nawrocki – kandydat na prezydenta, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

Foto: PAP/Leszek Szymański

Politycy PiS, jak i sam kandydat mówili we wtorek, że liczba podpisów to symbol determinacji wyborców we wspieraniu kampanii. Karol Nawrocki podkreślał, że liczba podpisów to najlepszy sondaż, dużo więcej ważący niż internetowe badania na 600 respondentach. To nawiązanie do jednego z badań sprzed tygodnia, które pokazywało (opublikowało je „Wprost”), że to Sławomir Mentzen wchodzi do II tury wyborów. Ale wyników, które są problematyczne dla kampanii Nawrockiego, jest dużo więcej. Np. poniedziałkowe badanie Opinia24 dla RMF, gdzie poparcie dla Nawrockiego spada, a dla Mentzena – rośnie. Inne badanie Opinia24 dla RMF pokazuje spadki poparcia dla PiS i zwyżki dla Konfederacji. Te badania, jak i ich psychologiczne wyniki, uważnie analizowane są na Nowogrodzkiej.

Czytaj więcej

Dr Bartłomiej Machnik: PiS nadal ma wysokie poparcie i może wrócić do władzy

Co z samymi podpisami? Czy mają jeszcze polityczną siłę? – Pięć lat temu sztab Andrzeja Dudy złożył blisko 2 mln podpisów, więc widać na tym przykładzie, że struktury PiS działają dobrze, ale nie takim poziomie jak pół dekady temu. 1,3 mln podpisów to więcej niż liczba, którą mogli pochwalić się sztabowcy Rafała Trzaskowskiego. I to na pewno buduje morale PiS przed kolejną fazą kampanii. Świadczy o sprawności organizacyjnej, która – jak wiemy – jest jedną ze składowych ostatecznego wyniku wyborczego – mówi w rozmowie z nami dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego. 

50 tys. osób wpłaca na kampanię Nawrockiego 

W dzisiejszej sytuacji PiS poza tradycyjnymi dla siebie miernikami organizacyjnymi jak podpisy musi też – co jest nową sytuacją – walczyć o datki na kampanię. Rozmówcy z PiS twierdzą, że jest już 50 000 osób, które wsparły w ten sposób kampanię Nawrockiego, a łączna kwota datków jest większa niż niektóre szacunki, które pojawiają się w mediach. Jakie są nastroje? Z naszych informacji wynika, że politycy PiS są w miarę zadowoleni z warstwy techniczno-organizacyjnej kampanii: podpisów, frekwencji na spotkaniach, przyjęcia kandydata w terenie oraz właśnie datków na kampanię. – Problemem omawianym ostatnio jest przede wszystkim rozjazd między tym, co dzieje się w mediach ogólnokrajowych, a realną sytuacją kampanii w ocenie sztabu – mówi nasz dobrze zorientowany rozmówca. I jak wynika z naszych rozmów, sztab Nawrockiego będzie próbował teraz koncentrować uwagę opinii publicznej na tematach, które w wewnętrznych badaniach PiS Polacy określają jako ważne i które budzą emocje społeczne, a które nie są obecne lub są słabo obecne w debacie medialnej w Warszawie. 

Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają, że ważnym czynnikiem, który ułatwi im potencjalnie kreowanie w debacie ogólnokrajowej takich tematów, są obecne nastroje społeczne, obrazowane między innymi przez wyniki sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, gdzie blisko 60 proc. ankietowanych uważa, że żyje się im gorzej niż przed rokiem. Co jest obecnie jednym z problemów dla Nowogrodzkiej? Dominacja tematów geopolitycznych i bezpieczeństwa w ostatnich tygodniach kampanii prezydenckiej. 

Czytaj więcej

Prof. Ewa Marciniak: PiS jest teraz między młotem a kowadłem

Nawrocki i książka o „Nikosiu” – czy coś zmieni? 

Nawrocki musi mierzyć się jednak ze sprawami, które dotyczą jego samego. Jak to, że „Tadeusz Batyr” to jego pseudonim literacki, pod którym wydał książkę o gangsterze „Nikosiu”. Czy będzie to miało wpływ na wybory? – Nie jestem przekonany, czy publicystyczna przeszłość Karola Nawrockiego wpłynie w jakikolwiek sposób na jego szanse wyborcze. Książka o „Nikosiu” nie była do tej pory bardzo znana, nie rzuca nowego światła na historię trójmiejskiej zorganizowanej przestępczości. Jedyne, co może śmieszyć część opinii publicznej, szczególnie wyborów KO i Lewicy, to fakt, że Karol Nawrocki chwalił sam siebie, występując pod literackim pseudonimem – konkluduje w rozmowie z nami dr Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego. 

Politycy PiS, jak i sam kandydat mówili we wtorek, że liczba podpisów to symbol determinacji wyborców we wspieraniu kampanii. Karol Nawrocki podkreślał, że liczba podpisów to najlepszy sondaż, dużo więcej ważący niż internetowe badania na 600 respondentach. To nawiązanie do jednego z badań sprzed tygodnia, które pokazywało (opublikowało je „Wprost”), że to Sławomir Mentzen wchodzi do II tury wyborów. Ale wyników, które są problematyczne dla kampanii Nawrockiego, jest dużo więcej. Np. poniedziałkowe badanie Opinia24 dla RMF, gdzie poparcie dla Nawrockiego spada, a dla Mentzena – rośnie. Inne badanie Opinia24 dla RMF pokazuje spadki poparcia dla PiS i zwyżki dla Konfederacji. Te badania, jak i ich psychologiczne wyniki, uważnie analizowane są na Nowogrodzkiej.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co wynika z zeznań Barbary Skrzypek? Sensacji nie ma
Polityka
Prokuratura opublikowała protokół przesłuchania Barbary Skrzypek
Polityka
Jarosław Kaczyński ujawnił o czym rozmawiał z Barbarą Skrzypek. Na jego koncie w X pojawiło się oświadczenie
Polityka
Andrzej Duda o śmierci Barbary Skrzypek: Bulwersujące. Napisałem do premiera
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Sławomir Mentzen spotkał się z Andrzejem Dudą. „Prezydent udzielił mi kilku dobrych rad”
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń