– Rosja dystansuje się od tego, co się dzieje pomiędzy Trumpem, Zełenskim a Europą. Przygląda się i wyciąga wnioski. Kiedy zakończą się te wszystkie deklaracje, spotkania i skandale, zostanie sformowana pozycja negocjacyjna wszystkich stron – mówi „Rzeczpospolitej” Aleksiej Muchin, związany z Kremlem szef moskiewskiego centrum informacji politycznych.
Powtórzył wypowiedź rzecznika Kremla, który pytany o ewentualne zniesienia amerykańskich sankcji przeciw Rosji przestrzegł, by „orientować się tylko na oświadczenie oficjalnych osób, a takich nikt na razie nie ma”.
– Absolutna kakofonia informacyjna (…) Kolejna wiadomość fantastyczniejsza od poprzedniej – poskarżył się rzecznik.
Stany Zjednoczone zniosą sankcje? Czekają na to m.in. tankowce z rosyjską ropą w Indiach
Część jednak urzędników Kremla jest przekonana, że „mur sankcji runie szybciej, niż został zbudowany”. Pośrednio potwierdził to premier Węgier Viktor Orbán, który po rozmowie z sekretarzem stanu Markiem Rubio powiedział: – USA gotowe są do omawiania częściowego zniesienia sankcji, szczególnie w sferze energetycznej.
Taki scenariusz już rok temu proponował obecny specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy, gen. Keith Kellogg. W swym „projekcie planu pokojowego” pisał, że można by znosić częściowo sankcje wraz z postępem rozmów z Moskwą. Ale zastrzegał przy tym, że „najważniejsze należy utrzymać do czasu ustalenia warunków pokoju do przyjęcia przez Ukrainę”.