Parlamentarny zespół ds. tatara wołowego w Sejmie. Hołownia mówi: „dość”

Posłowie z kadencji na kadencję biją rekordy w liczbie tworzonych zespołów. Ograniczyć to zjawisko chce marszałek Szymon Hołownia ze swoimi zastępcami – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 04.03.2025 04:25

Posłowie Konfederacji utworzyli w Sejmie  zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania M

Posłowie Konfederacji utworzyli w Sejmie zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa

Foto: Stock Adobe

Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa – tak nazywa się jeden z najnowszych zespołów w Sejmie, który tworzą czterej posłowie Konfederacji. W sumie zespołów poselskich lub parlamentarnych (czyli z udziałem senatorów) powstało już 258, a z kadencji na kadencję szybko ich przybywa. Pod koniec rządów PO–PSL zespołów było 163, a po objęciu władzy przez PiS – 242. W drugiej kadencji rządów tej partii ich liczba wzrosła do 268. To o dziesięć więcej niż w obecnej kadencji. Jednak nie minęła jej jeszcze połowa, więc posłowie znów idą na rekord.

Czytaj więcej

Pierwszy krok do legalizacji marihuany? Posłowie koalicji powołali zespół w Sejmie

Prezydium Sejmu, czyli marszałek Szymon Hołownia i jego zastępcy, twierdzi, że zespołów jest za dużo, a niektóre, jak ten dotyczący tatara, narażają na szwank powagę Sejmu. Prezydium chce przeprowadzić zmianę w regulaminie Sejmu, zwiększającą kontrolę na tego typu działalnością.

Zespoły w Sejmie zajmują się w praktyce wszystkim, a niektóre mają wymyślne nazwy

Czym w zasadzie zajmują się zespoły? Niektóre mają charakter regionalny, np. Dolnośląski Zespół Parlamentarny, inne zajmują się sprawami dotyczącymi lokalnych społeczności, np. Parlamentarny Zespół ds. Budowy Drogi Ekspresowej S 74. Inne poświęcone są problemom dyscyplin sportowych, grup zawodowych czy osób cierpiących na jakieś choroby. W Sejmie istnieje nawet Parlamentarny Zespół ds. Technologii Kosmicznych, Astronomii i Obchodów 550. Rocznicy Urodzin Mikołaja Kopernika czy Parlamentarny Zespół ds. Myśli i Dzieła Błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego.

Posłowie mogą tworzyć w Sejmie zespoły zorganizowane na innych zasadach niż określone w ust. 1

– to wszystko, co na temat zespołów parlamentarnych mówi obecnie regulamin Sejmu

Taka nonszalancja posłów jest możliwa m.in. dlatego, że w regulaminie Sejmu poświęcono zespołom w zasadzie jedno zdanie. – Prezydium w praktyce nie może odmówić utworzenia zespołu. Nie ma też możliwości kontroli jego prac – zauważa wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela z KO. – W efekcie dochodzi do sytuacji, gdy posłowie tworzą zespół tylko po to, by wydrukować wizytówki z tytułem przewodniczącego. Inni usiłują w zespołach prowadzić politykę zagraniczną. Dzieje się tak m.in. dlatego, że przeciętny obywatel nie odróżnia zespołu od komisji sejmowej – dodaje.

Czytaj więcej

Konfederacja założyła zespół ds. równych praw mężczyzn. Szef zespołu: To żartobliwy pomysł

– Był w Sejmie przypadek, że wysoki rangą oficer nie pojawił się na posiedzeniu komisji, bo odwiedzał w tym czasie zespół – mówi Jarosław Urbaniak z KO, szef Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. I dodaje, że zespoły stanowią coraz większe obciążenie dla obsługujących ich działalność pracowników Kancelarii Sejmu.

Zmiana w regulaminie Sejmu ma umożliwić rozwiązanie zespołu

Jak ma się to zmienić? Projekt zmian w regulaminie Sejmu, który trafił już do prac, przewiduje, że prezydium Sejmu będzie mogło odmówić wydania zgody na utworzenie zespołów. Będą one musiały liczyć co najmniej pięciu posłów, a raz na rok przedstawiać sprawozdanie z działalności. Najistotniejszy przepis głosi, że w przypadku braku posiedzenia przez pół roku zespół będzie mógł być rozwiązany przez prezydium Sejmu.

Kampanię na rzecz ograniczenia spożycia mięsa stanowi zagrożenie dla zdrowego rozsądku, wolności wyboru i naszego rolnictwa

Bartłomiej Pejo, Konfederacja

Ile z obecnych 258 zespołów istnieje tylko na papierze? Na stronie Sejmu nie ma takich statystyk, jednak nietrudno znaleźć takie przypadki – np. wspomniany zespół ds. obrony tatara odbył jedno posiedzenie, na którym wybrano jego władze.

Czytaj więcej

Jak posłowie nabijają sobie statystyki

Problem w tym, że niektóre zespoły wykonują pracę, którą obiektywnie można uznać za potrzebną. Przykładem mogą być zespoły poświęcone poszczególnym chorobom, które zapraszają na swoje posiedzenia profesorów medycyny i organizują konferencje. Wicemarszałek Niedziela mówi, że celem zmian w regulaminie nie jest zaszkodzenie realnie pracującym zespołom, ale tylko zlikwidowanie tych fikcyjnych.

Opozycja jest jednak nieprzekonana. – Nie ulega wątpliwości, że zespoły, jeśli już powstały, powinny się spotykać. Jednak wprowadzanie odgórnych restrykcji jest niepotrzebne, bo posłowie powinni mieć swobodę sprawowania mandatu – mówi poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo.

Czytaj więcej

Niepotrzebna obrona mięsa, Polacy jedzą go coraz mniej

On sam jest przewodniczącym pięciu zespołów i wiceszefem pięciu kolejnych, w tym tego zajmującego się tatarem. – Obrona polskiego mięsa niektórym może wydawać się niepoważna, ale wcale taka nie jest, bo środowiska lewicowe ewidentnie prowadzą kampanię na rzecz ograniczenia spożycia mięsa, co stanowi zagrożenie dla zdrowego rozsądku, wolności wyboru i naszego rolnictwa – uzasadnia.

Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa – tak nazywa się jeden z najnowszych zespołów w Sejmie, który tworzą czterej posłowie Konfederacji. W sumie zespołów poselskich lub parlamentarnych (czyli z udziałem senatorów) powstało już 258, a z kadencji na kadencję szybko ich przybywa. Pod koniec rządów PO–PSL zespołów było 163, a po objęciu władzy przez PiS – 242. W drugiej kadencji rządów tej partii ich liczba wzrosła do 268. To o dziesięć więcej niż w obecnej kadencji. Jednak nie minęła jej jeszcze połowa, więc posłowie znów idą na rekord.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Trzaskowski w trasie. Ruszają kolejne projekty w kampanii
Polityka
Rafał Chwedoruk: Wojna w Ukrainie nie jest dla Donalda Trumpa szczególnie ważna
Polityka
„Stało się niedobrze”. Jarosław Kaczyński ocenia spięcie w Białym Domu. Mówi o empatii dla Ukrainy
Polityka
Prezydent Andrzej Duda o spięciu w Białym Domu: Wołodymyr Zełenski przesadził, a Donalda Trumpa nie zmienimy
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
„Gigantyczny paradoks”. Prof. Chwedoruk: Część Europy postawiła na kontynuację wojny na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”