Były polski ambasador w USA powiedział, że nie obawia się wojny Polski z Rosją, ale jest zaniepokojony o politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych. - Jest gwałtowny zwrot, niespodziewany dla wielu. Jego skala jest zaskakująca, także dla mnie. Jestem zaniepokojony także tym, że Europa, która jest w oku cyklonu, nie ma odpowiedzi na to, co się dzisiaj dzieje – powiedział Marek Magierowski.
- Władimir Putin jest dyktatorem, ściganym przez instytucje międzynarodowe zbrodniarzem wojennym. Jest bardzo zdolnym politykiem, który w moim przekonaniu rozgrywa Stany Zjednoczone w sposób mistrzowski – dodał. - Stany Zjednoczone chyba nie do końca zdają sobie z tego sprawę - kontynuował.
Czytaj więcej
- Słyszałem, że chce przyjechać w piątek - mówił o wizycie Wołodymyra Zełenskiego w USA prezydent tego kraju Donald Trump, w czasie spotkania z dziennikarzami w Białym Domu.
Magierowski: Nie spodziewałem się, że dożyję dnia, gdy USA głosują razem z Rosją i Koreą Północną
Członkowie ONZ – zarówno Zgromadzenia Ogólnego, jak i Rady Bezpieczeństwa – głosowali nad aż trzema projektami rezolucji w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę. Jedna była ukraińska, a dwie – amerykańskie. Stany Zjednoczone głosowały przeciw ukraińskiemu projektowi, który nazywał wojnę wojną i domagał się poszanowania integralności terytorialnej ofiary agresji. Waszyngton głosował przeciw ukraińsko-europejskiemu projektowi, wraz z m.in. Białorusią, Rosją, Koreą Północną, ale też Węgrami i Izraelem.
- Zajmuję się polityką międzynarodową długo, ale w najdzikszych snach nie spodziewałem się, że dożyję dnia, w którym Stany Zjednoczone będą głosowały tak samo, jak Rosja, Białoruś, Korea Północna czy Nikaragua – skomentował Magierowski. - Słyszałem, że mamy do czynienia z szachistą (o Donaldzie Trumpie – red.), który rozgrywa pięciowymiarową rozgrywkę z prezydentem Putinem, ale jak spojrzymy na konkretne posunięcia obecnej administracji USA, to naprawdę włosy stają dęba. Mówimy nie tylko o retoryce, ale o konkretnych krokach i faktach - mówił.