Prokurator Ewa Wrzosek poprowadzi śledztwo dotyczące „dwóch wież” – sprawy zainicjowanej przez klienta Romana Giertycha – Gerarda Birgfellnera. Z kolei prok. Marek Wełna, szef departamentu do spraw przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej, nadzorował lubelskie śledztwo dotyczące wyprowadzenia milionów z Polnordu, w którym zarzuty miał mec. Roman Giertych. Co łączy te sprawy i osoby? Relacje z Romanem Giertychem, adwokatem, a od października 2023 r. posłem Koalicji Obywatelskiej.
Giertych o Marku Wełnie: prokurator ze stali. Reprezentował jego partnerkę
16 stycznia tego roku Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo w części przeciwko Romanowi Giertychowi, podejrzanemu co najmniej od października 2021 r. (on sam od początku kwestionował swój status) o działanie na szkodę spółki Polnord i przywłaszczenie mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł. Giertych nie stawiał się w prokuraturze, która chciała mu ogłosić zarzuty. Ale w ciągu zaledwie dwóch miesięcy lubelski prokurator Andrzej Markowski zmienił stanowisko o 180 stopni. Uznał, że Giertychowi zarzuty jednak się nie należą.
Śledztwo w sprawie Polnordu od samego początku znajdowało się w zwierzchnim nadzorze służbowym Prokuratury Krajowej. Na czym polegał?
„Nadzór ten przybiera formę m.in. konsultowania budzących wątpliwości zagadnień faktycznych bądź prawnych, a to wiąże się z wymianą korespondencji między jednostkami prokuratury” – odpowiadała „Rz” prokuratura w Lublinie. Kiedy dopytywaliśmy o konkrety – odmawiano nam ich, przekonując, że nie stanowią „informacji publicznej”.
Czytaj więcej
– W ciągu roku nie wpłynęły nowe istotne dowody ani opinie biegłych. Pytanie więc, co nagle zmieniło optykę prokuratora, że umorzył śledztwo? – zastanawiają się nasi rozmówcy.