W sobotę Karol Nawrocki odwiedził województwo podlaskie. Podczas spotkania z wyborcami prezes IPN mówił między innymi o cenach prądu, które według niego miałyby spaść, jeśli to on objąłby najważniejszy urząd w państwie.
Czytaj więcej
Sztab Rafała Trzaskowskiego, puszczając oko do wyborców Konfederacji, przyznaje pośrednio, że polityka w Polsce przesunęła się na prawo. Ale w takiej sytuacji dlaczego ten elektorat miałby głosować na kandydata KO, a nie na Sławomira Mentzena? Ten czuje wiatr w żaglach i postanowił zawalczyć o wejście do drugiej tury.
Karol Nawrocki o doprowadzeniu do obniżenia cen za prąd
- Musimy wrócić do cen energii elektrycznej sprzed czasów pandemii. Gwarantuję, że w ciągu pierwszych 100 dni od objęcia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej wprowadzę z pełną determinacją plan „Prąd 33 proc.”, który oznacza, że będziecie (...) płacić o 1/3 mniej za rachunki energii elektrycznej – zapowiedział podczas spotkania w Augustowie Karol Nawrocki.
Szef IPN zaznaczył także, że doprowadzenie do obniżenia cen energii elektrycznej wymaga odrzucenia polityki Zielonego Ładu. - Zielony Ład wpływa w ten sposób na cenę energii elektrycznej, że przedsiębiorcy i dostawcy energii wiedząc, jakie konsekwencje przyniesie Zielony Ład, tworzą poduszkę finansową. Żądają więcej za energię elektryczną, bo wiedzą, że czeka ich katastrofa – stwierdził.