30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z ostatnich wyborów parlamentarnych. Decyzja PKW otwiera drogę do wypłacenia Prawu i Sprawiedliwości pełnej dotacji. Za przyjęciem sprawozdania głosowali Sylwester Marciniak, Arkadiusz Pikulik, Wojciech Sych oraz Mirosław Suski. Przeciwko byli natomiast Ryszard Kalisz, Paweł Gieras i Maciej Kliś. Z kolei Ryszard Balicki i Konrad Składowski wstrzymali się od głosu. Decyzja PKW została wysłana do ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
Wcześniej PKW bezterminowo odłożyła decyzję o rozpatrzeniu orzeczenia Sądu Najwyższego, wskazując na niejasny status prawny Izby Kontroli Nadzwyczajnych i Spraw Publicznych, która przez europejskie trybunały (TSUE i ETPCz) nie jest uznawana za organ sądowy ze względu na niewłaściwy sposób wyłonienia zasiadających w niej sędziów (chodzi o tzw. neosędziów powołanych przez zreformowaną przez PiS KRS, tzw. neoKRS).
O decyzji PKW oraz o dalszych krokach w sprawie wypłacenia pieniędzy PiS mówił w TVN24 szef KPRM Jan Grabiec.
Czytaj więcej
- Jeżeli PKW podjęła uchwałę, jaki miała obowiązek, co zresztą wprost wynika z Kodeksu wyborczego, to wcześniejsze zwlekanie było bezprawne, a minister finansów powinien to wykonać - powiedział w rozmowie z Polsat News wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) komentując uchwałę PKW ws. sprawozdania finansowego PiS.
Jan Grabiec o pieniądzach dla PiS po decyzji PKW: Domański pracuje nad rozwiązaniem węzła gordyjskiego
W rozmowie z TVN24 szef KPRM Jan Grabiec zapytany został między innymi, czy o decyzji PKW rozmawiał już z ministrem finansów Andrzejem Domańskim. - Rozmawiałem i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł raz Sąd Najwyższy wyznaczając neosędziów do orzekania w sprawie sprawozdania PiS, a później Państwowa Komisja Wyborcza. Znam ministra Domańskiego i wiem, że rozwiązanie, które przyjmie na pewno będzie zgodne z prawem – powiedział polityk. - Pytanie powstaje (...) czy będzie to zgodne z poczuciem takim powszechnej sprawiedliwości, bo nikt w Polsce właściwie nie kwestionuje, że PiS ukradł pieniądze publiczne na kampanię partyjną, że ta decyzja PKW pierwotna, która dotyczyła ukarania właśnie za ten fakt, zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, jest decyzją głęboko uzasadnioną - dodał.