Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Obecny pięcioletni kontrakt między Gazpromem a ukraińskim Naftogazem wygasa z końcem 2024 roku. Strona ukraińska wielokrotnie podkreślała, że nie podpisze nowych porozumień z Rosją, oskarżając ją o zbrodnie wojenne i agresję. W konsekwencji zamierza nie przedłużać umowy z Gazpromem, co oznacza, że rosyjski gaz nie będzie płynął tranzytem do Europy przez terytorium Ukrainy.
Jednym z dotkniętych tą decyzją krajów będzie Słowacja. Premier Robert Fico oświadczył, że Słowacja stoi u progu kryzysu, ponieważ opłaty za alternatywne drogi dostaw gazu będzie musiała zapłacić dodatkowo ponad 220 mln euro. O ten potencjalny kryzys Fico oskarżył Zełenskiego.
Premier Słowacji zapowiedział także, że rozważa działania odwetowe wobec Ukrainy, takie jak wstrzymanie dodatkowych dostaw energii elektrycznej.
Fico pisze do przedstawicieli UE. „Zełenski odrzucił inne propozycje”
W liście otwartym do przedstawicieli Unii Europejskiej, jak informuje Agencja Prasowa republiki Słowacji (TASR), Fico pisze, że "milcząca akceptacja jednostronnej decyzji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest błędna, irracjonalna i doprowadzi do napięć i wzajemnych restrykcji".