„Karol Nawrocki i jego środowisko. Analiza zagrożeń wizerunkowych w kontekście ewentualnego startu Prezesa IPN w wyborach prezydenckich 2025” – to tytuł raportu, który pojawił się jako temat w rozkręcającej się prekampanii prezydenckiej. O raporcie jako pierwszy poinformowali autorzy podcastu „Stan Wyjątkowy” Onetu, w całości opublikowała go w poniedziałek „Gazeta Wyborcza”.
W raporcie na ponad 70 stronach zawarty jest opis powiązań i kontaktów kandydata popieranego przez PiS, Karola Nawrockiego w tym jego relacji z postaciami z gdańskiego półświatka. „Prezes IPN i potencjalny kandydat PiS na prezydenta RP obracał i obraca się w towarzystwie, w którym jest wielu porządnych, uczciwych i patriotycznie nastawionych kibiców Lechii czy miłośników boksu, ale jest to jednocześnie towarzystwo bezwzględnych bandytów i neonazistów” – czytamy w streszczeniu raportu.
Raport o Nawrockim. Co mówi się w PiS?
Nie wiadomo, kto jest autorem raportu. Dziennikarze twierdzą, że otrzymali go od polityków partii Jarosława Kaczyńskiego. Działacze PiS tuż po pojawieniu się informacji o raporcie zaprzeczali, by taki dokument powstał na zamówienie partii.
Z naszych informacji wynika, że politycy z Nowogrodzkiej są przekonani, że dokument powstał na zlecenie zewnętrznych sił poza partią Kaczyńskiego, które próbowały doprowadzić do blokady startu Nawrockiego – ostatecznie bez skutku. PiS w niedzielę 24 listopada w Krakowie wskazało, że Nawrocki będzie kandydował jako kandydat „obywatelski” z poparciem partii.