Dr hab. Łukasz Okruszek: Zima zaskakuje drogowców a sytuacja w nauce polityków

– Od pół roku przepychamy się w sprawie reformy PAN, zamiast rozmawiać o tym, po co są nam podobne instytucje, uniwersytety i nauka – mówi dr hab. Łukasz Okruszek, prof. Instytutu Psychologii PAN.

Publikacja: 21.10.2024 04:37

Dr hab. Łukasz Okruszek: Zima zaskakuje drogowców a sytuacja w nauce polityków

Foto: Maciej Nowicki/Instytut Fiz

Poinformował pan niedawno, że zastanawia się, za co przeżyje grudzień, bo w Instytucie Psychologii PAN skończą się wkrótce pieniądze na wynagrodzenia. Minister Dariusz Wieczorek zapewnia, że „nauka nie tonie”. Może naukowcy panikują?

W subwencji brakuje ponad 1,5 mln złotych na pokrycie działalności mojego instytutu, czyli opłacenie rachunków i wynagrodzenia. Wraz kolegami i koleżankami zastanawiamy się więc, co dalej: mamy iść na urlopy bezpłatne? Wiceminister Maciej Gdula zapewnia, że ma tego świadomość. Załóżmy, że pieniądze zostaną dosypane. Z perspektywy resortu problem będzie rozwiązany. Ale do dalej? Zima zaskakuje drogowców, a sytuacja w nauce polityków.

Jak to możliwe, że Dariusz Wieczorek pozostaje w sporze z środowiskiem naukowym, skoro „Dziennik Gazeta Prawna” dotarł do listu z sierpnia tego roku, w którym prosił ministra finansów Andrzeja Domańskiego o pieniądze dla nauki? 



Treść listu pokrywa się z oczekiwaniami naukowców. Dariusz Wieczorek, pisząc do Andrzeja Domańskiego, stawia właściwą diagnozę. Ale w oficjalnej komunikacji żadne problemy nie występują, a środki są rekordowe. Resort uprawia propagandę sukcesu. Dlaczego publicznie nie mówi jednym głosem z naukowcami?

Zadam niedyskretne pytanie: pana rocznik to…?



1986.



Jest pan młodym naukowcem?

W Polsce, w pewnych przypadkach, wciąż przyjmuje się, że tak.

Spór z resortem nauki zaczął się kilka miesięcy temu wraz z prezentacją założeń reformy PAN. „Brak wsparcia i zazdrość o osiągnięcia, zależność młodych badaczy od przełożonych podobna do mafijnej, inercja środowiska, zamknięcie czy wręcz wrogość na naukowców z zagranicy” – problemy uczelni wyższych w Polsce wymienia „Forum Akademickie”. Może oprotestowane zmiany okażą się korzystne dla młodych uczonych?



Instytuty PAN zatrudniają 10 tys. pracowników. Nie chciałbym, aby uwaga koncentrowała się na 350 starszych profesorach z korporacji PAN: wzięta na sztandary przez Macieja Gdulę demokratyzacja Akademii to temat zastępczy. Wolę rozmawiać o tym, że nie przyciągamy doktorantów, bo 25-letni absolwent, który chce pracować w nauce, musi zgodzić się na stypendium poniżej pensji minimalnej. Młodzi naukowcy pracują w prekaryjnych warunkach – nie mają etatów, pozostają im granty. To prawda, że struktury hierarchiczne są często ograniczeniem, ale nie tylko w środowisku naukowym. To zaś jest wyposażone w mechanizm obronny: to Narodowe Centrum Nauki, które daje możliwość zbudowania własnej kariery od samego dołu, np. młodemu badaczowi, który jest blokowany lub nie wspiera go promotor. Problemu nie da się sprawdzić do konfliktu starszych z młodszymi. Jest więcej osi podziału.

Czytaj więcej

“Nie dla naukowego polexitu”. Badacze apelują do Donalda Tuska o pieniądze


To znaczy?

Jedni zakładają, że umiędzynarodowienie nauki jest niezbędne, inni wprost przeciwnie. Część badaczy za ważną uznaje promocję badań w Polsce i za granicą, pozostali odnajdują się w systemie wsobnym, publikując dla siebie w uniwersyteckich wydawnictwach i nie zastawiając się nad użytecznością badań i sposobem na zainteresowanie społeczeństwa ich wynikami. Kiedyś nie było takiego nacisku na publikacje, dziś wpada się czasami w drugą skrajność. 



Gdyby miał pan przedstawić ministrowi Wieczorkowi choćby dwie rekomendacje?

Uwspólnijmy przekaz, opierając go na prawdziwym dialogu. Minister wie, że niedofinansowana nauka to państwo, które cofa się w rozwoju. 


A druga?



Jestem psychologiem, który bada samotność i związane z nią procesy zachodzące w mózgu. W wielu krajach na Zachodzie powołuje się ministerstwa, które zajmują się tym poważnym problemem. To dobry przykład na potrzebę implementacji badań i komunikacji ze społeczeństwem. Od pół roku przepychamy się w sprawie reformy PAN, zamiast rozmawiać o tym, po co są nam podobne instytucje, uniwersytety i nauka. To wymaga szerokich konsultacji społecznych: zróbmy je wreszcie.

Poinformował pan niedawno, że zastanawia się, za co przeżyje grudzień, bo w Instytucie Psychologii PAN skończą się wkrótce pieniądze na wynagrodzenia. Minister Dariusz Wieczorek zapewnia, że „nauka nie tonie”. Może naukowcy panikują?

W subwencji brakuje ponad 1,5 mln złotych na pokrycie działalności mojego instytutu, czyli opłacenie rachunków i wynagrodzenia. Wraz kolegami i koleżankami zastanawiamy się więc, co dalej: mamy iść na urlopy bezpłatne? Wiceminister Maciej Gdula zapewnia, że ma tego świadomość. Załóżmy, że pieniądze zostaną dosypane. Z perspektywy resortu problem będzie rozwiązany. Ale do dalej? Zima zaskakuje drogowców, a sytuacja w nauce polityków.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Skoda Kodiaq. Mikropodróże w maxisamochodzie
Cykl Partnerski
Przejście do nowej energetyki musi być bezpieczne
Hybrydy
Skoda Kodiaq. Co musisz wiedzieć o technologii PHEV?
Polityka
Co z prawyborami w PiS? Są rozważane, ale nie ma decyzji
Polityka
Prawybory w PiS, ale i tak decydowałby Kaczyński? Wiceprezes partii komentuje
Polityka
Sondaż: PiS zyska, czy straci na połączeniu z Suwerenną Polską?
Sondaż
Sondaż: Jak Polacy oceniają słowa Tuska o „czasowym zawieszeniu prawa do azylu”?