Rosjanie w weekend poszli do urn. Wybory zawsze wygrywa Putin

W Rosji w prawie całym kraju odbyły się różnego rodzaju głosowania do lokalnych organów władz. Nawet w rejonach przyfrontowych.

Publikacja: 09.09.2024 19:02

Wybory w Kursku

Wybory w Kursku

Foto: PAP/EPA

– Zadanie było czysto polityczne: pokazać, że wszystko jest w porządku – powiedział BBC Stanisław Andriejczuk z Ruchu w Obronie Praw Wyborców Gołos, który od ponad dwóch dekad monitoruje rosyjskie wybory.

Wybory w obwodzie kurskim za wszelką cenę

Kremlowi chodziło przede wszystkim o obwód kurski, w którym od początku sierpnia trwają walki z atakującymi oddziałami ukraińskimi. Ewakuowano z niego ponad 100 tys. osób, władze administracyjne są w stanie chaosu, a mimo to przeprowadzono tam wybory gubernatora (wygrał oczywiście obecny).

Czytaj więcej

Miesiąc od ataku Ukrainy na obwód kurski. Czy Rosja ma „bardzo krótką kołderkę”?

Ale mimo wszystko odwołano tam głosowanie w wyborach do lokalnych rad. W warunkach bombardowań i ostrzałów byłaby to jednak zbyt duża farsa, a poza tym w regionach liczy się władza gubernatora, a nie organów wybieralnych.

Wszędzie wygrali kandydaci Kremla – gubernatorzy i lokalni deputowani

By osiągnąć właściwe rezultaty, rosyjska Centralna Komisja Wyborcza wydała zgodę na kilkudniowe głosowanie w ośmiu przyfrontowych regionach: od obwodów briańskiego, kurskiego i biełgorodzkiego (w których z różnym natężeniem toczą się walki) po okupowany i ostrzeliwany Krym.

Wszędzie (jak i w pozostałych częściach Rosji) wygrali kandydaci Kremla – gubernatorzy i lokalni deputowani.

Pasywność opozycyjnych polityków czy represje władz

„W ciągu 25 lat historii Gołos widział różne wybory. (…) Obecnie jest bardzo duża różnica w porównaniu z poprzednimi. Przede wszystkim to pasywność samych polityków. W tym roku mieliśmy czeredę antyrekordów, jeśli chodzi o ilość zgłoszonych kandydatów. Politycy po prostu poukrywali się i nie chcą uczestniczyć w wyborach, chociaż widzimy, że rośnie potencjał protestu w społeczeństwie” – napisał w internecie Andriejczuk.

Poza usunięciem opozycji wyniki głosowań były też fałszowane – choć skala jest jeszcze nieznana

– Było wielu chętnych do kandydowania w regionach Rosji, szanowanych ludzi w Moskwie, Petersburgu czy na Ałtaju. Ale wszystkich „sczyszczono”, nie dopuszczono do udziału. Dlatego tego, co obecnie się odbywa, nie można nazwać wyborami – nie zgadza się z nim opozycjonista Jewgienij Stupin, który emigrował z kraju.

Poza usunięciem opozycji wyniki głosowań były też fałszowane – choć skala jest jeszcze nieznana. Wszyscy przy tym wskazują głównie na wybory do lokalnych rad w Moskwie, gdzie głosowanie elektroniczne było obowiązkowe (kto chciał oddać tradycyjny głos, wrzucając kartkę do urny, musiał wcześniej się zarejestrować).

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie w Rosji: Kto nie pogratuluje zwycięstwa Władimirowi Putinowi

– Systemu zdalnego głosowania nie można skontrolować, nawet komisje formalnie organizujące wybory nad nim nie panują. Po prostu ogłaszają liczby, które wyświetlają im się na monitorach. Poza tym ten system bardzo ułatwia nacisk na wyborców – wyjaśnia Andriejczuk.

Dyktatorzy i ich przywiązanie do demokratycznych dekoracji

Nie zważając na nic, Kreml jednak chciał przeprowadzić wybory – przede wszystkim w regionach zagrożonych działaniami wojennymi, pokazując, że nie dzieje się tam nic nadzwyczajnego.

Poza tym od początku roku Moskwa prowadzi kampanię propagandową, zarzucając ukraińskim władzom utratę legitymizacji wyborczej. Kijów nie zdecydował się bowiem na przeprowadzenie wyborów prezydenckich i parlamentarnych w kraju ogarniętym wojną, z którego wyjechała co najmniej 1/4 mieszkańców.

– Zadanie było czysto polityczne: pokazać, że wszystko jest w porządku – powiedział BBC Stanisław Andriejczuk z Ruchu w Obronie Praw Wyborców Gołos, który od ponad dwóch dekad monitoruje rosyjskie wybory.

Wybory w obwodzie kurskim za wszelką cenę

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nowa Komisja Europejska z nowym Francuzem
Polityka
Czy zamach uratuje Donalda Trumpa? To może być punkt przełomowy kampanii
Polityka
Drugi zamach na Donalda Trumpa. Kandydat na prezydenta wskazuje winnych
Polityka
Ameryka już zaczyna głosować na prezydenta
Polityka
Wojna wśród emigrantów z Rosji. Opozycjoniści walczą między sobą