Zbigniew Bogucki ujawnia, ile wpłacił na PiS. "Być może wpłacę więcej"

To pokazanie naszym wyborcom, którzy wpłacają 10, 20 zł, że musimy dawać przykład - powiedział poseł PiS Zbigniew Bogucki, pytany w Radiu Zet o swą wpłatę na rzecz partii. Odniósł się też do tematu swego ewentualnego startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. i mówił, że nie boi się "psów gończych Tuska".

Publikacja: 05.09.2024 15:12

Poseł PiS Zbigniew Bogucki

Poseł PiS Zbigniew Bogucki

Foto: PAP/Marcin Bielecki

zew

W czwartek 29 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości z parlamentarnej kampanii wyborczej. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że dotacja dla komitetu PiS zostanie pomniejszona o 10 milionów złotych. Partia kierowana przez byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego może także stracić subwencję na trzy lata, jeśli jej roczne sprawozdanie finansowe zostanie odrzucone. PiS może odwołać się od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej do Sądu Najwyższego, którego głos będzie ostateczny.

Jarosław Kaczyński apeluje o wpłaty na PiS

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucali PKW uleganie politycznym naciskom. Przekonywali też, że rządzący - czyli koalicja KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy - chcą wyeliminowania opozycji. - Potrzebujemy teraz pomocy ze strony społeczeństwa, pomocy finansowej – mówił Jarosław Kaczyński, apelując o wpłaty na konto PiS.

Czytaj więcej

Kaczyński broni Marszu Niepodległości. Prezes PiS ogłasza demonstrację w Warszawie

Parlamentarzyści PiS mają teraz wspierać swoją partię finansowo - posłowie i senatorowie mają co miesiąc wpłacać minimum tysiąc zł, europosłowie - minimum 5 tys. zł. W czwartek poseł PiS Zbigniew Bogucki ocenił w rozmowie z Radiem Zet, że partie polityczne nie powinny finansować się same. Przekonywał, że partie powinny być finansowane z pieniędzy publicznych, żeby "demokracja mogła funkcjonować". Mówił, że w innym przypadku interesy "tych najbiedniejszych, tych grup społecznych, którym nie wiedzie się tak dobrze" nie byłyby reprezentowane. - I to by była patologia - ocenił.

Zbigniew Bogucki ujawnia, ile wpłacił na PiS

Poseł poinformował, że wpłacił na PiS tysiąc złotych.- Nie wiem czy (to - red.) dużo, czy mało. Takie było minimum, które trzeba wpłacić. Być może wpłacę jeszcze więcej - powiedział. Dodał, że dokonał wpłaty po północy 1 września. - Kiedy wszyscy umówiliśmy się, że takie sumy będziemy przekazywać. Ale to też jest pokazanie naszym wyborcom, którzy wpłacają mniejsze sumy - 10, 20 zł - że my musimy dawać przykład – kontynuował.

Zbigniew Bogucki podkreślił, że jego przychody znacznie zmniejszyły się od czasu, gdy prowadzenie swojej kancelarii adwokackiej zamienił na działalność polityczną. - Moje dochody spadły prawie o dwie trzecie. Więc jeżeli ktoś dzisiaj myśli, że do polityki idzie się po pieniądze, to być może niektórzy idą, na pewno nie ja, bo ja na tym finansowo straciłem – powiedział. - Ale to nie jest dla mnie problem, bo służba publiczna dla mnie jest niezwykle ważna – zadeklarował były wojewoda. Pytany o stan swoich finansów poseł zapewnił, że nie jest "golasem". - Mam swoje oszczędności - dodał.

Czytaj więcej

PiS chce zakazać "kłamstwa wołyńskiego". "Zakaz gloryfikowania Bandery w Polsce"

Wybory prezydenckie 2025. Kandydatem PiS będzie Zbigniew Bogucki?

Nazwisko Boguckiego pojawia się wśród osób, spośród których wybrany może zostać kandydat PiS w wyborach prezydenckich w 2025 r. Polityk został zapytany, ile byłby w stanie wpłacić na swą ewentualną kampanię prezydencką.

- Kampania prezydencka... tu mówimy o skali wielu milionów złotych (...). Jestem w stanie wyłożyć własne pieniądze, ale one nie będą miały znaczenia dla tej potężnej kampanii, bo mówimy o milionach złotych, ja takimi środkami nie dysponuję. Mało kto z polityków, mało kto z mieszkańców Polski takimi środkami dysponuje - podkreślił. Ocenił, że również były premier Mateusz Morawiecki, wiceprezes PiS, raczej nie ma aż tak dużo pieniędzy, by "unieść kampanię ogólnopolską".

Poseł partii kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego był także pytany o to, jakie argumenty miałby w konfrontacji z Donaldem Tuskiem, gdyby spotkał się z obecnym premierem w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Jeśli mówimy o Donaldzie Tusku, to po mojej stronie jest prawda, po jego stronie jest, niestety, bardzo często kłamstwo, a prawda sama nie zwycięży - odparł. Wyraził pogląd, że w Polsce jest wiele osób, które udzieliłyby mu wsparcia.

Czytaj więcej

Odwołano imprezę PiS, która miała być odpowiedzią na Campus Polska. Jaki jest powód?

Zbigniew Bogucki mówi o "psach gończych Tuska"

Poseł PiS był również pytany o sprawę senatora Stanisława Gawłowskiego, który twierdzi, że był prześladowany przez Boguckiego i jego rodzinę. - To zupełna aberracja. Mam wrażenie, że senator Gawłowski pogubił się w tym wszystkim - odparł. Ocenił, że Gawłowski nie ma zdolności honorowej. Pytany, czy jego żona podpisała się pod protokołem przeszukania biura senatora odparł, że "to była jedna, jedyna czynność w tej sprawie, kiedy była realizacja w kilku miejscach". - Nie podejmowała żadnych czynności, nie przesłuchiwała, nie stawiała zarzutów, nie pisała wniosków o tymczasowe aresztowanie – wyliczał.

- Kiedyś odnośnie mojej wypowiedzi Donald Tusk mówił, że "będą psy gończe Tuska". Gawłowski dzisiaj jest takim spuszczonym ze smyczy psem gończym Tuska, który (...) ma mnie próbować podgryzać. Nie boję się psów gończych Tuska. Psy szczekają, karawana idzie dalej – powiedział w Radiu Zet Zbigniew Bogucki.

W czwartek 29 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości z parlamentarnej kampanii wyborczej. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że dotacja dla komitetu PiS zostanie pomniejszona o 10 milionów złotych. Partia kierowana przez byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego może także stracić subwencję na trzy lata, jeśli jej roczne sprawozdanie finansowe zostanie odrzucone. PiS może odwołać się od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej do Sądu Najwyższego, którego głos będzie ostateczny.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk po odprawie w Kłodzku: Sytuacja cały czas bardzo dramatyczna
Polityka
Protest PiS w Warszawie. Kaczyński atakuje KO. „To nie jest polska formacja"
Polityka
Żona pogrąży Ryszarda Czarneckiego? Co Emilia H. robiła na Collegium Humanum?
Polityka
Więzienie za ujawnienie orientacji seksualnej. Radykalny projekt trafił do prac w Sejmie
Polityka
Sondaż: Czy, zdaniem Polaków, PiS może wrócić do władzy po wyborach?
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne