Roman Giertych o sygnaliście: Powiedział prawdę, więc jest na wakacjach, a nie w areszcie

- Sędzia Cichocki ma sporo zebranych maili, SMS-ów i nagrań, które poświadczają to, że mówi prawdę - powiedział poseł KO Roman Giertych, odnosząc się do słów sędziego Arkadiusza Cichockiego, który wziął udział w posiedzeniu zespołu do spraw rozliczenia PiS.

Publikacja: 26.07.2024 10:04

Poseł KO Roman Giertych

Poseł KO Roman Giertych

Foto: PAP/Marcin Obara

zew

Roman Giertych to szef zespołu do spraw rozliczenia rządów PiS, w przeszłości wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Polityk, który w czwartek pojawił się w Sejmie z sędzią Arkadiuszem Cichockim, byłym prezesem Sądu Okręgowego w Gliwicach, jednym z bohaterów tzw. afery hejterskiej, przekazał, że ma jeszcze pięciu sygnalistów.

W piątek w rozmowie z RMF FM poseł nie chciał zdradzić, z jakich środowisk to osoby. - To są oczywiście ludzie związani z PiS-em. Szukamy osób, które miały informacje z wewnątrz - powiedział. - Żeby ludziom przedstawić prawdę, potrzebujemy ludzi ze środka, którzy by o tej prawdzie opowiedzieli - dodał. - Grupa Republikanów może się spodziewać, że o niej również nie zapomnimy. Pozdrawiamy pana posła Adama Bielana oczywiście - mówił.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Roman Giertych bierze się za „Kastę” i stawia sędziom najcięższe zarzuty

Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Roman Giertych: Tomasz Mraz będzie miał status małego świadka koronnego

Roman Giertych reprezentuje jako obrońca Tomasza Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Mraz przez dwa lata wykonał ponad 50 godzin nagrań z przedstawicielami resortu sprawiedliwości kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę, a następnie przekazał je prokuraturze. Z nagrań oraz z zeznań Mraza wynika, że pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości były przyznawane wybranym wcześniej podmiotom, a konkursy na przyznawanie tych środków były fikcją.

- Pan Mraz dzięki temu, że powiedział wiele słów prawdy i dał dowody na to w postaci taśm czy maili, korzysta z dobrodziejstw art. 60. i dzisiaj nie przebywa w areszcie, tylko jest na wakacjach. To dobrodziejstwo, które przewiduje kodeks postępowania karnego - powiedział Roman Giertych. Wyraził przekonanie, że Tomasz Mraz będzie miał status małego świadka koronnego.

Poseł KO dodał, że nagrania wykonane przez Mraza są zweryfikowane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, "że nie były montowane". Zaznaczył, że niektóre nagrania trafiały do niego kilka godzin po tym, jak zostały zarejestrowane.

Czytaj więcej

Nowe rewelacje ws. Tomasza Szmydta na komisji Giertycha

Sędzia Cichocki sygnalistą Giertycha

W czwartek na posiedzeniu zespołu ds. rozliczeń PiS wypowiadał się sędzia Arkadiusz Cichocki. - Mnie najbardziej poruszyła ta historia z panem Szmydtem (sędzią Tomaszem Szmydtem, który wyjechał na Białoruś - red.), który proponował panu Cichockiemu... rozpoczynał rozmowę werbunkową w kontekście Rosji czy wyjazdu na Białoruś w okresie, w którym miał dostęp do bardzo poważnych tajemnic państwowych dotyczących służb specjalnych, obywateli - skomentował Giertych.

Były wicepremier w rządzie PiS-LPR-Samoobrona dodał, że informacje przekazane w czwartek przez sędziego Cichockiego są dla niego "bardzo istotne". - To znaczy, że obecnych dwóch członków neo-KRS aktywnie zabiegało, żeby pan Szmydt miał dostęp do danych wszystkich Polaków zgromadzonych w sądach - zaznaczył.

Pytany o wiarygodność twierdzeń Cichockiego Giertych zastrzegł, że "generalnie z małymi świadkami koronnymi jest tak, że trzeba ich zeznania weryfikować". - Natomiast wydaje mi się, że one są wiarygodne. Sędzia Cichocki ma sporo zebranych maili, SMS-ów i nagrań, które poświadczają to, że mówi prawdę - powiedział poseł.

Czytaj więcej

Wójcik: Giertych ma rację. Sprawa Romanowskiego to kompromitacja prokuratury

Taśmy Mraza. Roman Giertych mówi, że nie był źródłem przecieków

- Ja nie zajmuję się oceną moralną świadków koronnych, ja jestem adwokatem i nie oceniam ludzi którzy starają się o ten status. To należy do społeczeństwa. W gruncie rzeczy mnie interesuje tylko jedna rzecz, czy dany człowiek mówi prawdę, czy nie - mówił. Ocenił, że wątkiem szpiegowskim z wypowiedzi sędziego Cichockiego powinno zainteresować się ABW. - Nie jestem pewien, czy w interesie państwa jest, aby wszystkie informacje, które posiada Cichocki były w przestrzeni publicznej - oświadczył. - Nie potwierdzam w żaden sposób, że ja byłem źródłem przecieków jeżeli chodzi o Tomasza Mraza i jego taśmy - zastrzegł.

Roman Giertych to szef zespołu do spraw rozliczenia rządów PiS, w przeszłości wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Polityk, który w czwartek pojawił się w Sejmie z sędzią Arkadiuszem Cichockim, byłym prezesem Sądu Okręgowego w Gliwicach, jednym z bohaterów tzw. afery hejterskiej, przekazał, że ma jeszcze pięciu sygnalistów.

W piątek w rozmowie z RMF FM poseł nie chciał zdradzić, z jakich środowisk to osoby. - To są oczywiście ludzie związani z PiS-em. Szukamy osób, które miały informacje z wewnątrz - powiedział. - Żeby ludziom przedstawić prawdę, potrzebujemy ludzi ze środka, którzy by o tej prawdzie opowiedzieli - dodał. - Grupa Republikanów może się spodziewać, że o niej również nie zapomnimy. Pozdrawiamy pana posła Adama Bielana oczywiście - mówił.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Lewica wraca do polityki mieszkaniowej. I zapowiada nowe rozwiązanie dotyczące pustostanów
Polityka
Patryk Jaki o zapowiedzi Tuska ws. sędziów: Co to w ogóle jest? To przestępstwo
Polityka
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jak ministrowie z PiS? Ostra reakcja premiera
Polityka
Hołownia kandydatem na prezydenta całej koalicji? "Nie wszystkie funkcje dla jednej partii"
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
PiS chce zakazać "kłamstwa wołyńskiego". "Zakaz gloryfikowania Bandery w Polsce"
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki