Brak pamięci to prawdziwa epidemia wśród polskich polityków. W poniedziałek pamięć stracił Paweł Kukiz, który „zapomina o rzeczach, z których nie korzysta”. Z kolei Stanisław Tyszka długo nie pamiętał, ale sobie przypomniał.
– Nigdy nie korzystałem z ich Funduszu Sprawiedliwości, a o rzeczach, z których nie chcę skorzystać, natychmiast zapominam. Natomiast korupcja polityczna w Polsce to nic dziwnego – mówił Kukiz w rozmowie z wp.pl. O spotkaniu, w którym mieli uczestniczyć Zbigniew Ziobro, Janusz Kowalski, Paweł Kukiz i Stanisław Tyszka, ten ostatni poinformował w mediach, wyjaśniając, że „w pewnym momencie spotkania Janusz Kowalski rzucił coś takiego, że byłaby możliwość skorzystania z Funduszu Sprawiedliwości”. I dodał, że Zjednoczonej Prawicy bardzo wtedy zależało na utrzymaniu większości parlamentarnej.
Po taśmach nagranych przez Tomasza Mraza pamięć wróciła
Nie mówił o tym wcześniej, bo jakoś się nie złożyło. Teraz, po taśmach nagranych przez Tomasza Mraza, byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, pamięć wróciła.
Drogi Kukiza i Tyszki rozeszły się, ale rockandrollowy polityk do dziś ufa koledze i mówi, że „wielce możliwe, że spotkanie wyglądało tak, jak opowiada Staszek Tyszka” . Ale czy na pewno? Nie wiadomo, bo pamięć go zawodzi.