Fotografowanie oraz nagrywanie nie są dozwolone podczas tej rozprawy. Amerykanie dowiadują się o tym, co się wydarzyło danego dnia, z relacji dziennikarzy, którzy robią notatki z sali rozpraw albo czytają stenopisy z wypowiedzi przesłuchiwanych świadków. Donald Trump, który każdego dnia – czyli cztery razy w tygodniu – musi pokazać się na sali rozpraw, ma sądowy zakaz komentowania tego, co się dzieje podczas przesłuchań, ale i tak wielokrotnie go złamał.
Od pięciu tygodni prokuratura próbuje udowodnić, że w 2016 r., tuż przed wyborami prezydenckimi, Donald Trump zapłacił 130 tysięcy dolarów gwieździe porno Stormy Daniels, aby nie ujawniła w prasie ich intymnej relacji sprzed dekady, ale transakcja ta została nielegalnie ukryta na życzenie Trumpa, by uniknąć skandalu, który mógłby zaprzepaścić wygraną w wyborach.
Donald Trump i gwiazda porno. Co zeznała Stormy Daniels
Wśród świadków znalazła się m.in. sama Stormy Daniels, która opowiedziała ze szczegółami o intymnych spotkaniach z Trumpem oraz o tym, jak była zastraszana przez niego, by utrzymać je w tajemnicy. David Pecker, wydawca „National Enquirera”, mówił o tym, jak opłacał milczenie osób, które chciały publikować szkodliwe dla Trumpa informacje. Na świadka wezwano również Hope Hicks, byłą dyrektor ds. komunikacji, która mimo młodego wieku cieszyła się wielkim zaufaniem byłego prezydenta oraz jego rodziny i znała szczegóły każdego skandalu, jaki wybuchł wokół Trumpa we wczesnych latach jego aktywności politycznej. Choć próbowała przedstawić byłego szefa w pozytywnym świetle, opowiedziała m.in. o podejmowanych przez najbliższych współpracowników Trumpa próbach uciszenia skandalu wokół nagrań Access Hollywood, na których Trump przedmiotowo mówi o kobietach. W ubiegłym tygodniu zaczął zeznawać też Michael Cohen, który przez dziesięć lat pracował dla Trump Organization. Jako prawa ręka Donalda Trumpa był jedną z osób bezpośrednio zaangażowanych w wypłatę pieniędzy za milczenie Daniels. Cohen nie ma nic dobrego do powiedzenia o swoim byłym szefie. Jest jednym z kluczowych, choć kontrowersyjnych świadków, mogących zaszkodzić Trumpowi, którego wiarygodność obrona próbuje podważyć.
Czytaj więcej
Prezydent USA Joe Biden i jego republikański rywal Donald Trump zgodzili się na udział w dwóch de...
Przesłuchania dobiegają końca i nawet za kilka dni ławnicy mogą rozpocząć rozmowy nad ustalaniem werdyktu. Chyba że Trump zdecyduje się na zeznawanie, co zdaniem ekspertów jest mało prawdopodobne, bo zbyt ryzykowne z punktu widzenia prawnego i politycznego.