Wybory do Parlamentu Europejskiego. Grzegorz Braun na listach Konfederacji

Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.

Publikacja: 26.04.2024 21:04

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun potwierdził, że będzie kandydo

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun potwierdził, że będzie kandydował

Foto: PAP/Marcin Obara

zew

Grzegorz Braun od 2019 r. zasiada w Sejmie, jest członkiem klubu Konfederacji i liderem współtworzącej Konfederację Wolność i Niepodległość partii Konfederacja Korony Polskiej.

W piątek Interia podała informację, że Grzegorz Braun będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego w wyborach, które w Polsce odbędą się 9 czerwca.

Czytaj więcej

Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji

Poseł potwierdził te doniesienia w mediach społecznościowych. W rozmowie z portalem powiedział, że będzie "miał zaszczyt wzmacniać kampanię Konfederacji z miejsca drugiego na liście małopolsko-świętokrzyskiej".

Według Interii, start Grzegorza Brauna w wyborach do Parlamentu Europejskiego był "niemałym zaskoczeniem także dla części jego kolegów z Konfederacji". W tekście czytamy, że część polityków Konfederacji o tym, że Braun kandyduje do europarlamentu, dowiedziała się dopiero w piątek.

Ile mandatów w wyborach do PE mają poszczególne kraje?

Ile mandatów w wyborach do PE mają poszczególne kraje?

PAP

Wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz, poseł Konfederacji, powiedział portalowi, że w starcie Grzegorza Brauna w wyborach do PE z Małopolski chodzi o "podniesienie wyników Konfederacji".

Kogo Konfederacja wystawia w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Konfederacja startuje pod hasłem "Chcemy żyć normalnie". Partia ogłosiła część kandydatów w poszczególnych okręgach. W Małopolsce, gdzie ma startować Braun, "jedynką" na liście Konfederacji będzie poseł Konrad Berkowicz, wiceprezes partii Nowa Nadzieja.

Czytaj więcej

„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego

Na Pomorzu liderem listy Konfederacji będzie poseł Przemysław Wipler (Nowa Nadzieja), kandydat na prezydenta Warszawy w niedawnych wyborach samorządowych. W Warszawie na szczycie listy będą były poseł Krystian Kamiński (Ruch Narodowy) i rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, zaś na Mazowszu - Rafał Foryś (Konfederacja Korony Polskiej) i Marek Tucholski.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca 2024 r. z list Konfederacji o mandat ubiegać się też będą Anna Bryłka (Wielkopolska), prawniczka, dyrektor ds. europejskich Konfederacji, wiceprezes Ruchu Narodowego, była rzeczniczka Konfederacji, były europoseł i były poseł Dobromir Sośnierz (Śląsk) oraz szef klubu Konfederacji Stanisław Tyszka (województwa dolnośląskie i opolskie).

Progi wyborcze w wyborach do PE

Progi wyborcze w wyborach do PE

PAP

W Polsce mandaty do PE mogą otrzymać tylko kandydaci tych komitetów, których listy w skali całego kraju otrzymały co najmniej 5 proc. ważnych głosów. W 2019 r. KWW Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy otrzymał 4,55 proc. głosów, nie przekroczył progu i nie wprowadził posłów do Parlamentu Europejskiego. Z kolei w wyborach do PE w 2014 r. komitet o podobnym programie do Konfederacji, Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke, uzyskał ponad pół miliona głosów (7,15 proc.) i wprowadził do europarlamentu cztery osoby.

Wybory do Parlamentu Europejskiego

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się na początku czerwca. W Polsce głosowanie rozpisano na 9 czerwca. Tym razem w wyborach do PE wybranych zostanie 720 europosłów - o 15 więcej niż poprzednio.

Czytaj więcej

Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?

Będzie tak, ponieważ we wrześniu 2023 r. eurodeputowani zatwierdzili decyzję Rady Europejskiej o zwiększeniu liczby mandatów w Parlamencie Europejskim o 15 na kadencję 2024-2029. Propozycja Rady Europejskiej została oparta na propozycji PE zalecającej dodanie 11 mandatów.

Polskę w nowej kadencji będą reprezentowały 53 osoby - jedna więcej, niż po wyborach z 2019 r. Większą od Polski reprezentację w Parlamencie Europejskim mają Niemcy (96), Francja (liczba mandatów wzrośnie z 79 do 81), Włochy (76) i Hiszpania (było 59, będzie 61 europosłów).

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni) - 22, a Wiosna Roberta Biedronia - 3.

Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?