Były poseł w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem oceniał, czy Konfederacja jest bliska rozpadu. - Konfederacja nie pozwoli sobie na taki rozpad. Oni doskonale wiedzą, co ich tam trzyma. (...) Trzyma ich poparcie balansujące na poziomie pomiędzy 5 a 10 proc. i perspektywa wyborów do Parlamentu Europejskiego, w których kilku polityków Konfederacji chciałoby zmienić miejsce. Trzyma ich też bardzo wysoka subwencja oraz świadomość tego, że odejście Grzegorza Brauna spowoduje, iż Konfederacja przestanie być klubem, traci wicemarszałka, traci czas antenowy, traci pieniądze i przede wszystkim traci poparcie. Z tych 7 proc., które Konfederacja dostała, szacuję, że prawie połowa to jest sam Grzegorz Braun - mówił Artur Dziambor.