W środę po godz. 11:00 Sejm wznowił obrady. Posłowie mieli zająć się złożonym w poprzedniej kadencji obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który przewiduje przywrócenie refundacji in vitro i przeznaczanie co najmniej 500 milionów złotych rocznie na program obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.
Zanim posłowie zaczęli pracę nad projektem głos chciał zabrać minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS). Prowadzący obrady wicemarszałek Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga) zwrócił się do posła PiS mówiąc, że jego wystąpienie będzie bezprzedmiotowe. - Przedmiotem dzisiejszych obrad nie jest kompetencja, w której pan minister mógłby się wypowiedzieć. Tak wynika z wykładni prezydium Sejmu, które dzisiaj przyjęliśmy - powiedział Zgorzelski. Po wysłuchaniu argumentacji Szynkowskiego vel Sęka wicemarszałek przyznał ministrowi minutę na wystąpienie.