Dziesiątki gości, setki dziennikarzy, atmosfera zmiany w sejmowych korytarzach. Politycy dotychczasowej opozycji z szerokimi uśmiechami na twarzach zmierzający na inauguracyjne posiedzenie. Politycy PiS raczej niewidoczni. Donald Tusk witany gorącymi brawami przez polityków KO, w tłumie dziennikarzy i fotoreporterów udający się na posiedzenie Klubu Koalicji Obywatelskiej. Atmosfera przed pierwszym posiedzeniem nowego Sejmu i ślubowanie posłów X kadencji jasno wskazywały, kto jest zwycięzcą, a kto przegranym w wyborach, chociaż najpewniej minie jeszcze kilkanaście dni, zanim gabinet Donalda Tuska stanie się faktem.
W poniedziałek na inauguracyjnym posiedzeniu zebrał się też Senat.
Czytaj więcej
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek na stanowisko wicemarszałka Sejmu. W głosowaniu posłowie odrzucili tę kandydaturę.
Pierwsze ustawy
Jeszcze przed głosowaniem, w którym w poniedziałek Szymon Hołownia został marszałkiem Sejmu, Lewica zgłosiła – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – pierwsze projekty ustaw. Dotyczą aborcji: jedna realizuje postulat Lewicy dotyczący dostępności aborcji do 12. tygodnia, drugi – dekryminalizuje pomoc przy jej przeprowadzeniu.
Zgodnie z zapowiedziami marszałka Szymona Hołowni, nie będzie już działała sejmowa zamrażarka. Co z kolei oznacza, że ustawy dość szybko trafią pod głosowanie.