- Jestem w jakimś stopniu zaszokowany tym, co zrobiła Unia Europejska, bo nieprzedłużenie tego, co dobrze działało - mówimy tu o korytarzu solidarnościowym... To UE tak pięknie nazywała to "korytarzem solidarnościowym" i ja się z tym zgadzam. Naprawdę ten korytarz działał - powiedział na konferencji prasowej w piątek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.
Członek rządu Mateusza Morawieckiego przekonywał, że "na to są liczby, na to są dane". - Tranzyt przed wprowadzeniem korytarza solidarnościowego, tego, co my wymyśliliśmy, był dużo mniejszy niż po wprowadzeniu. Nawet o 100 procent zwiększyliśmy tranzyt. To znaczy, że to zboże (z Ukrainy - red.) jechało tam, gdzie powinno jechać - twierdził.