W środę 26 kwietnia po południu senacka Komisja Ustawodawcza zajmie się projektem ustawy,na podstawie której ma zostać powołana komisja, która zbada wpływy Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022. Komisja została zapowiedziana jeszcze w ubiegłym roku i w pierwotnym planie PiS na kampanię wyborczą jej obrady miały być jednym z ważniejszych w roku 2023 właśnie pod kątem wyborczym. Komisja pasuje do przesłania PiS, którego politycy zarówno z pierwszego szeregu, jak i posłowie w terenie przy każdej niemal okazji powtarzają, że PiS miało rację w sprawie Rosji, a koalicja PO–PSL w tej sferze ma sporo na sumieniu, przede wszystkim wokół energetyki. Jednak uchwalenie ustawy powołującej komisję mocno się opóźniało, w pewnej chwili nie było nawet do końca jasne, czy Sejm zdecyduje o tym do końca kadencji. Ostatecznie ustawa została przyjęta w połowie kwietnia i trafiła do Senatu.