Lider PO Donald Tusk - jak wynika z naszych relacji - miał też podkreślić, że nikt z Platformy nie zdejmie odpowiedzialności, by pokonać PiS w jesiennych wyborach do Sejmu. Tusk mówił, że jego partia odzyskała też status alternatywy wobec partii Kaczyńskiego.
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, PO ma teraz stawiać na intensywną obecność w terenie. Do czerwca poza wyjazdowymi posiedzeniami klubu w różnych miejscach w Polsce mają odbywać się m.in. spotkania posłów w kolejnych powiatach (wszystkich powiatach konkretnych regionów) oraz tematyczne "panele obywatelskie" dotyczące kwestii merytorycznych.
Czytaj więcej
Polaryzacja to broń obosieczna, Tusk zaś musi prędzej czy później sięgnąć po wyborców niezdecydowanych. A tego nie zrobi bez choćby zarysu wizji Polski, jaką chce zbudować po odsunięciu PiS od władzy.
Co najważniejsze, lider PO Donald Tusk oficjalnie przyznał, że zlecił 16 szefom regionów PO przygotowanie "wstępnych list" do Sejmu. Jak wynika z naszych rozmów, Tusk miał zadeklarować, że chociaż PO nie przekreśla idei zjednoczenia opozycji, to nie może już zwlekać z budowaniem list.