Politolog został zapytany czego możemy spodziewać się po przyszłym roku, w którym czekają nas m.in. wybory parlamentarne.
- Mamy olbrzymie trudności, żeby stworzyć wspólny front na opozycji. Widzimy też, co się dzieje, gdy jedno z ogniw tworzących obóz rządzący jest uparte i w sposób notoryczny blokuje decyzje o charakterze finansowym. To wszystko łączy się z tendencją sondażową, która pokazuje, że znacząco rośnie liczba Polaków, która nie będzie chciała oddawać głosów na PiS. To nie oznacza jeszcze, że jakaś partia prześcignie PiS jako lidera sondaży. Takie ambicje ma oczywiście PO, ale jest to dla niej utrudnione, ponieważ ściera się w niej dwóch aspirantów do pozycji lidera – Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. To z oczywistych powodów utrudnia budowanie jedności w ramach opozycji i samej PO - podkreślił ekspert.