Zwycięstwo Netanjahu ma zakończyć bezprecedensowy impas w Izraelu po pięciu wyborach w mniej niż cztery lata.
Tym razem Netanjahu zdobył wyraźną większość parlamentarną, wzmocnioną przez partie ultranacjonalistyczne i religijne.
W obliczu narastającego konfliktu z Palestyńczykami i napięć żydowsko-arabskich w Izraelu, prawicowy Likud i pokrewne mu partie zajęły 64 ze 120 miejsc w Knesecie.
Czytaj więcej
Powrót Beniamina Netanjahu do władzy zapewne przyśpieszy oddalanie się Izraela od naszych zachodnich spraw.
Netanjahu wciąż musi otrzymać od prezydenta oficjalne zadanie utworzenia rządu, co może zająć tygodnie - zauważa Reuters.