Czy sierpień przyniesie spowolnienie w kampanii (przed)wyborczej? Na pewno jeśli chodzi o spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Cykl jego wyjazdów został zawieszony na najbliższe tygodnie. Lider PiS ma udać się na urlop. Z rozmów „Rzeczpospolitej” wynika, że Kaczyński do podróży po Polsce ma powrócić dopiero na starcie nowego sezonu politycznego, czyli we wrześniu tego roku. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, przekonują, że taki był pierwotny plan ustalony jeszcze kilka miesięcy temu. Absolutnie nie dają temu wiary nasi rozmówcy z opozycji. – Uważam, że PiS ma poważny problem z tym, co dzieje się w trakcie tych wyjazdów. Prezes Kaczyński był przez miesiące zamknięty w „złotej klatce” zbudowanej przez premiera Morawieckiego i TVP. Zderzył się z rzeczywistością i falą gniewu na rządy PiS. Świat, o którym mówią ludzie przychodzący na te spotkania, ma się nijak do propagandy stworzonej przez PiS – mówi nam Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO.
Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, przekonują jednak, że środek sezonu urlopowego nie jest po prostu czasem na efektywną komunikację polityczną. Między wierszami można wyczytać, że ostatnie tygodnie były „zbyt intensywne”, a wiele tematów pojawiało się dość przypadkowo i później koncentrowało uwagę mediów (jak uwaga Kaczyńskiego o smartfonach). – Teraz trzeba się skoncentrować na realnych kryzysach, jak dopilnowanie dostaw węgla na zimę. Tym żyją ludzie – ucina jeden z naszych informatorów.
W politycznym kalendarzu na sierpień istotny będzie Campus Polska Przyszłości
Co z planami Platformy Obywatelskiej? W sierpniu politycy i polityczki PO oraz innych partii z Koalicji Obywatelskiej mają dalej spotykać się z ludźmi w terenie w ramach akcji #1000Spotkań. Swoje spotkania i wyjazdy ma w sierpniu kontynuować przewodniczący PO Donald Tusk. W ubiegły piątek lider PO rozmawiał np. w Olsztynku w woj. warmińsko-mazurskim z nowo wybranym burmistrzem Robertem Waraksą. Wygrał on w I turze z wynikiem blisko 64 proc. Pokonał zdecydowanie m.in. kandydata popieranego przez PiS. Wybory w Olsztynku stały się konieczne po śmierci poprzedniego burmistrza miasta.
Politycy PO, z którymi rozmawialiśmy, przyznają nieoficjalnie, że ostatnie tygodnie i miesiące rozmów w terenie pokazały, iż lokalne struktury i działacze w całej Polsce są zmobilizowani do prowadzenia kampanii przez najbliższe miesiące – aż do wyborów.